W sobotę 13 kwietnia obchodzony jest Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. W piątek prezydent odwiedził Muzeum Katyńskie na warszawskiej Cytadeli, gdzie złożył wieniec przed Epitafium Katyńskim i zapalił znicze przed tablicami epitafijnymi.
Prezydent podkreślił, że w Muzeum upamiętniono polskie elity intelektualne, które zostały "pomordowane zbrodniczo w czasie II wojny światowej przez Rosję sowiecką".
"Spotykamy się tu, jak co roku, w tych pierwszych dniach kwietnia, odkąd powstało to muzeum, by oddać im hołd, ale także, by przypomnieć również i całemu światu o tej straszliwej zbrodni. O zbrodni, która jest w istocie zbrodnią ludobójstwa. Nie ma żadnych wątpliwości, że Stalin, przywódcy państwa sowieckiego chcieli wyeliminować polską elitę. Chcieli w ten sposób rozpocząć de facto zagładę polskiego narodu" - mówił. Dodał, że z reguły od wymordowania elit zaczyna się zagłada narodu.
"W sumie ponad 22 tys. ludzi - polskich inteligentów, nie tylko oficerów, ale także społeczników, działaczy różnych organizacji, nie tylko żołnierzy, ale także policjantów, funkcjonariuszy polskiego państwa zostało brutalnie zamordowanych, w większości strzałem w tył głowy" - wspomniał Duda.
Prezydent zwrócił uwagę, że "liczba polskich ofiar na Wschodzie wtedy i potem była przeogromna". "To była hekatomba naszego narodu. Wspominamy ich, składamy im hołd, ale dzisiaj wołamy także o sprawiedliwość, o to, aby można było w szczegółach wyjaśnić tę zbrodnię. Rosja przyznała się do niej po upadku państwa sowieckiego, ale dzisiaj wiadomo, że ta historia, że na nowo są próby jej zacierania. Na szczęście udało się dotrzeć do dokumentów i wiemy, że to nie kto inny, tylko kierownictwo państwa sowieckiego, na czele ze Stalinem, wydało rozkaz wymordowania polskich oficerów" - powiedział.
Duda podkreślił, że również dzisiaj widzimy ogrom zbrodni, których Rosjanie dopuszczają się na terenie okupowanej przez nich Ukrainy. "Świat wymaga sprawiedliwości. Zbrodnie muszą zostać ukarane, sprawcy muszą zostać wskazani, osądzeni i powinni zostać skazani. Powinni odpowiedzieć przed światem za swoje zbrodnie. Ich twarze powinny być znane światu. Powinni być napiętnowani, by nigdy więcej się to nie powtórzyło. Tak jak zbrodnia katyńska nigdy nie została ukarana, jak sprawcy zbrodni katyńskiej nigdy nie ponieśli odpowiedzialności. Być może właśnie dlatego potem zdarzyła się Bucza i inne zbrodnie, które oglądaliśmy w ostatnich latach" - mówił prezydent.
"Wszystkie zbrodnie popełnione na ludzkości, na niewinnych, na tych, którzy nie mogą się bronić, muszą zostać wyjaśnione i ukarane" - oświadczył prezydent.
"Cześć i chwała bohaterom. Wieczna pamięć poległym i pomordowanym polskim oficerom i polskim obywatelom w czasie II wojny światowej. W szczególności dzisiaj wspominamy tych, którzy polegli i zostali pomordowani na Wschodzie przez sowiecki reżim" - mówił Duda.
Do zbrodni katyńskiej, w wyniku której zamordowano ok. 22 tys. polskich obywateli, m.in. oficerów Wojska Polskiego, policjantów i osób cywilnych należących do elit II Rzeczypospolitej, doszło wiosną 1940 r. Z polecenia najwyższych władz Związku Sowieckiego, z Józefem Stalinem na czele, funkcjonariusze NKWD dokonali masowych zabójstw m.in. w Lesie Katyńskim, Kalininie (obecnie Twer) i Charkowie.
13 kwietnia 1943 r. w Berlinie ujawniono informację o znalezieniu w Katyniu masowych grobów polskich oficerów zamordowanych przez sowieckie NKWD na mocy decyzji Biura Politycznego KPZS. Od 2008 r. 13 kwietnia jest Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.(PAP)
autorzy: Rafał Białkowski
gn/