Prezydent Estonii: jesteśmy gotowi na próby wykorzystania przez Rosję imigrantów do destabilizacji kraju

2023-11-23 15:36 aktualizacja: 2023-11-23, 15:47
Estońska straż graniczna na granicy z Rosją, fot. PAP/EPA/VALDA KALNINA
Estońska straż graniczna na granicy z Rosją, fot. PAP/EPA/VALDA KALNINA
Prezydent Estonii Alar Karis udał się w czwartek do punktu granicznego w Narwie, skąd zapewnił, że jego kraj jest przygotowany na próby wykorzystania przez Rosję imigrantów do destabilizacji wschodniej granicy państwa.

"Estońskie służby zapewniają, że reakcja na taką sytuację byłaby natychmiastowa i zdecydowana" - powiedział Karis.

"Rosyjska służba graniczna zezwala obywatelom krajów trzecich, bez niezbędnych dokumentów podróży, na podjęcie próby wjazdu do Estonii, co stwarza wrażenie skoordynowanego i celowego ataku wymierzonego w Unię Europejską" - zauważył estoński prezydent.

"Niedawno zaobserwowaliśmy ten sam schemat w Finlandii, a wcześniej przeciwko Polsce, Litwie i Łotwie na granicy z Białorusią, gdzie migranci byli również wykorzystywani do ataków hybrydowych" - przypomniał.

Prezydent Karis zaznaczył, że "wszyscy ci, którzy testują siłę zewnętrznej granicy Unii Europejskiej i NATO w Estonii, muszą zrozumieć, że granica ta jest silna i szczelnie kontrolowana".

Egert Belitsev, dyrektor generalny Zarządu Policji i Straży Granicznej Estonii (PPA), oświadczył we wtorek, że na wschodnią granicę Estonii przybywają w większej niż zwykle liczbie imigranci zarobkowi z państw trzecich, ściągani tam przez władze Rosji.

"Widzimy, że takie szlaki migracyjne są bardzo aktywnie promowane w mediach społecznościowych. I tak naprawdę wiele z tych osób najprawdopodobniej zapłaciło komuś za dostanie się do Unii Europejskiej – czy to organizacjom przestępczym, czy – jak wielu podejrzewa – władzom krajów w sąsiedztwie" - powiedział Belitsev.

W piątek na moście granicznym łączącym w Narwie Estonię z Rosją zainstalowano betonowe bloki, mające powstrzymać ewentualną falę migrantów. Dzień wcześniej estoński minister spraw wewnętrznych Lauri Laanemets oświadczył, że Rosja pozwoliła nielegalnym migrantom z Somalii podejść do estońskiego punktu granicznego.

Granica estońsko-rosyjska rozciąga się na długości 333,7 km, w tym 207,5 km na lądzie i na rzekach oraz 126,2 km wzdłuż trzech połączonych ze sobą jezior. Znajduje się na niej siedem przejść granicznych: piesze, samochodowe i dwa przejścia kolejowe.

Prace nad budową płotu i modernizacji infrastruktury na granicy z Rosją rozpoczęto w roku 2021 - po wybuchu kryzysu migracyjnego na granicy białorusko-unijnej. Bariera ma objąć całą długość lądowej granicy z Rosją.

 

Z Tallina Jakub Bawołek (PAP)

sma/