Prezydent Francji komentuje decyzję o rozwiązaniu parlamentu

2024-06-12 11:59 aktualizacja: 2024-06-12, 22:20
Emmanuel Macron, fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ
Emmanuel Macron, fot. PAP/EPA/TERESA SUAREZ
Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył w środę na konferencji prasowej, że wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego są faktem politycznym, którego "nie można ignorować"; zwrócił uwagę na niemal 40 proc. głosów uzyskanych we Francji przez skrajną prawicę.

Tłumacząc swą decyzję o rozwiązaniu parlamentu Macron przypomniał także, że obóz prezydencki nie mógł "zbudować trwałej koalicji" w niższej izbie parlamentu, Zgromadzeniu Narodowym. (PAP)

Macron wzywa do jednoczenia sił umiarkowanych przeciw skrajnej lewicy i prawicy

Macron wezwał w środę do połączenia sił umiarkowanych z różnych stron sceny politycznej w obliczu ofensywy skrajnej lewicy i skrajnej prawicy. Skrytykował "nienaturalne" sojusze powstające z lewej i prawej strony sceny politycznej, które "nie są większością" pozwalającą rządzić.

Prezydent Francji prezentował swój obóz polityczny jako trzecią drogę pomiędzy sojuszami na lewicy i prawicy; przekonywał, że "blok centrowy - postępowy i republikański" ma jasną wizję kraju i Europy.

"Jesteśmy gotowi włączyć idee socjaldemokratów", przedstawicieli "prawicy gaullistowskiej" i ekologów" - zadeklarował prezydent, apelując do sił politycznych, które nie podzielają "gorączki ekstremistycznej". 

Macron powtórzył, że nie poda się do dymisji, jeśli jego obóz polityczny przegra przedterminowe wybory prezydenckie 30 czerwca, w których - według sondaży - może wygrać skrajna prawica.

Na konferencji prasowej Macron określił takie doniesienia jako "pogłoski" i "niedorzeczność". Zaznaczył, że dwukrotnie został wybrany w wyborach prezydenckich, w tym w 2022 roku, na pięcioletnią kadencję. (PAP)

sma/