"Prezydent na dziś na godz. 11 zaprosił Krzysztofa Bosaka do Pałacu Prezydenckiego" - powiedział Mastalerek w RMF FM, pytany o pomysł Konfederacji dotyczący "resetu konstytucyjnego".
Dodał, że Bosak zwrócił się na piśmie o takie spotkanie.
"Będą dziennikarze zaproszeni na początek tego spotkania" - zaznaczył Mastalerek.
Na uwagę, że - choć pozytywnie o "resecie konstytucyjnym" wypowiadał się m.in. prezydent, to od premiera Donalda Tuska i szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego będzie zależało, czy do niego dojdzie - Mastalerek przypomniał, że kiedy rządziło PiS i chciało zmieniać konstytucję, to opozycja mówiła wówczas, że z ludźmi, którzy łamią konstytucję się tego nie robi. "Spodziewam się, że dziś tak samo odpowie PiS, a ma większość blokującą do zmiany konstytucji" - zauważył.
Pytany, czy premier Tusk będzie chciał zmienić konstytucję, Mastalerek odpowiedział: "Myślę, że będzie musiał jakoś przed opinią publiczną udawać, że chce tę konstytucję zmienić". Zdaniem Mastalerka "Donaldowi Tuskowi zależy na chaosie i zależy na awanturze, żeby przykrywać to, czego nie robi, i żeby nie rozmawiać o rzeczach ważnych, więc nie spodziewam się, że realnie będzie chciał to zmienić".
Polityk został też zapytany, czy wierzy w "reset konstytucyjny" i kompromis, że zarówno władza, jak i opozycja będą uznawały te same wyroki tych samych trybunałów i sądów. "Wydaje mi się, że do tego nie dojdzie. Nie zależy na tym obecnej władzy i nie będą chcieli tego robić. Oni potrzebują paliwa na najbliższe wybory, na najbliższe kampanie i uważam, że Krzysztof Bosak ma dobre pomysły, przyświecają mu szczytne idee, natomiast nie będzie zainteresowania ze strony obozu władzy, takiego realnego" - odpowiedział Mastalerek.
Jak dodał - jego zdaniem - Donaldowi Tuskowi bardziej opłaca się konflikt. Według Mastalerka "widzieliśmy to wczoraj na przykładzie Rady Gabinetowej, czyli Donald Tusk przy mediach opowiada o Pegasusie, bo mu się po prostu bardziej opłaca politycznie odciągać uwagę mediów".
Konfederacja proponuje "reset konstytucyjny" poprzez wprowadzenie poprawek do Konstytucji. Chodzi o "wyzerowanie" składów Krajowej Rady Sądownictwa, Sądu Najwyższego oraz Trybunału Konstytucyjnego i wybranie ich na nowo lub rozszerzenie składów tych organów.
Ustawę o zmianie konstytucji uchwala Sejm większością co najmniej 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów oraz Senat bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów. (PAP)
autor: Rafał Białkowski
nl/