Dekretem prezydenckim opublikowanym dziś w Dzienniku Urzędowym Erdogan uchylił resztę wyroku ze względu na "zły stan zdrowia" skazanego.
"To decyzja polityczna, którą podjęto nie ze względów medycznych, ale ideologicznych" - ocenił Ozgur Ozel z Republikańskiej Partii Ludowej (CHP), największej w Turcji partii opozycyjnej.
Kemal Kilicdaroglu, lider CHP i alewita, napisał na platformie X, że "nieposiadający moralnej legitymizacji Erdogan uwalnia mordercę, ale nadal trzyma w więzieniach ponad 80-letnich generałów, którzy oddali swoje życie Turcji".
"Jest oczywiste, że doszło do ,,pozytywnej dyskryminacji" na korzyść fundamentalistów i reakcjonistów. Wypuszczając i chroniąc mordercę, udowadnia się też swój udział w masakrze" - wskazał Cuma Erce ze stowarzyszenia Pir Sultan Abdal, cytowany przez portal Gazete Pencere.
Wcześniej w 2020 roku Erdogan ułaskawił Ahmeta Turana Kilica - skazanego na dożywocie za udział w tej samej zbrodni. Również wtedy turecki prezydent powołał się na problemy zdrowotne 86-latka.
W lipcu 1993 roku grupa radykalnych islamistów podpaliła hotel, w którym zgromadzili się alewiccy naukowcy, muzycy i pisarze ściągnięci do miasta z okazji święta Pir Sultana Abdala - jednej z głównych postaci kultury alewickiej. Wskutek pożaru zginęło 33 intelektualistów, dwóch pracowników hotelu i dwóch napastników.
W związku z atakiem aresztowano ponad 120 osób, z których 33 skazano na dożywocie. (PAP)
nl/