Prezydent Ukrainy: nie ma zaproszenia do NATO, to dajcie nam konkrety

2024-06-30 20:02 aktualizacja: 2024-07-01, 08:58
Prezydent Ukrainy i Charles Michel przybywają na szczyt Unii Europejskiej, fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Prezydent Ukrainy i Charles Michel przybywają na szczyt Unii Europejskiej, fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełensk ocenił, że brak gotowości zaproszenia Ukrainy do NATO to nie jest polityka, jaką powinni uprawiać światowi liderzy. "Nie ma zaproszenia do NATO, to prosimy naszych partnerów strategicznych", by dali nam "wszystko to, co może nas obronić" - dodał.

„Dzisiaj Ukrainy nie widzą w NATO. Niestety, ja uważam, że jest to polityka "krok do przodu, dwa kroki do tyłu” – powiedział Zełenski w wywiadzie dla "The Philadelphia Inquirer", który omawiają w niedzielę ukraińskie media. Cały wywiad opublikowały służby prasowe prezydenta Ukrainy.

„Moim zdaniem nie jest to polityka, jaką powinni uprawiać światowi liderzy. To ostrożne kroki – jak saperzy na polu minowym” – ocenił Zełenski, pytany o niezbędne minimum, którego Ukraina potrzebuje od nadchodzącego szczytu NATO w Waszyngtonie.

„Jeśli dzisiaj nie ma zaproszenia do NATO, to poprosimy o konkrety. Jeśli Ameryka boi się drażnić Putina, a właśnie dlatego nas nie zapraszają do NATO, to prosimy naszych partnerów strategicznych, USA – by dali nam maksymalnie wszystko to, co może nas obronić. Prosimy o Patrioty, prosimy o wystarczającą liczbę F-16, prosimy o możliwość stosowania uzbrojenia, żebyśmy się mogli obronić. Jeśli NATO nie jest jeszcze gotowe nas przyjąć do swojego sojuszu i nas bronić, to prosimy, by dali nam wszystko to, co pozwoli nam bronić się samym” – powiedział Zełenski.

Jak zaznaczył, aby przeciwdziałać będącym ogromnym problemem dla Ukrainy bombom kierowanym wystrzeliwanym przez rosyjskie samoloty, potrzebna byłaby zgoda USA na zastosowanie rakiet ATACMS do atakowania lotnisk w głębi terytorium Rosji. Rosja używa tysięcy bomb kierowanych w ciągu miesiąca. Ich zestrzeliwanie jest praktycznie niemożliwe za pomocą posiadanego przez Ukrainę uzbrojenia, a - jak podkreślił Zełenski - najskuteczniejszym sposobem walki z KAB-ami byłoby atakowanie lotnisk, z których wylatują samoloty.

Zełenski odniósł się również do porozumienia zawartego przez Rosję z Koreą Północną. Jego zdaniem to zbliżenie to „dobry sygnał” dla Ukrainy, bo może zaszkodzić relacjom Rosji z Chinami. Putin ryzykuje relacjami z Pekinem, jednak nie ma wyjścia, bo jest w izolacji.

„Zmusiła go do tego polityczne izolacja i – po drugie – nie wystarcza mu artylerii. Ryzykuje on relacjami z Chinami po prostu przez to, że brakuje mu pocisków. I to jest dobry sygnał dla naszych żołnierzy” – ocenił Zełenski.

Prezydent Ukrainy wyraził także przekonanie, że bez względu na to, „jak trudne by to było, Zachód powinien odłączyć Chiny od Rosji”. (PAP)

sma/