Prezydentka Gruzji: dzisiaj rozpoczął się ruch oporu

2024-11-29 22:38 aktualizacja: 2024-11-30, 10:10
Policja użyła armatek wodnych przeciwko protestującym w Tbilisi. Fot. PAP/EPA/	DAVID MDZINARISHVILI
Policja użyła armatek wodnych przeciwko protestującym w Tbilisi. Fot. PAP/EPA/ DAVID MDZINARISHVILI
Nikt nie godzi się na rusyfikację Gruzji - oświadczyła w piątek prozachodnia prezydentka tego kraju Salome Zurabiszwili. W centrum Tbilisi i w innych miastach ludzie wyszli na ulice, by zaprotestować przeciwko rządowi, który ogłosił zawieszenie rozmów o członkostwie kraju w UE.

W telewizyjnym oświadczeniu Salome Zurabiszwili oceniła, że trwające od czwartku protesty to "ruch bezprecedensowy".

"To oczywiste, że nikt nie chce zaakceptować zrusyfikowanej Gruzji; Gruzji pozbawionej konstytucji, czy Gruzji w rękach nielegalnego rządu i parlamentu" - cytuje wystąpienie liderki gruzińskiego państwa serwis OC Media.

"Mogę powiedzieć, że dzisiaj rozpoczął się ruch oporu"

"Mogę powiedzieć, że dzisiaj rozpoczął się ruch oporu" - dodała Zurbiszwili i podkreśliła, że jego celem jest powrót Gruzji na unijną ścieżkę poprzez ponowne rozpisanie wyborów parlamentarnych. Wyników głosowania z ub. miesiąca, które oficjalnie wygrało rządzące Gruzińskie Marzenie, nie uznaje ani głowa państwa, ani gruzińska opozycja.

Zurabiszwili wezwała policję prewencyjną, by "nie podnosiła ręki" na protestujących.

Jednocześnie gruzińskie media informują o poszkodowanych dziennikarzach w stolicy. Według serwisu OC Media przed parlamentem zgromadziły się dziesiątki tysięcy ludzi.(PAP)

ndz/ piu/gn/