W telewizyjnym oświadczeniu Salome Zurabiszwili oceniła, że trwające od czwartku protesty to "ruch bezprecedensowy".
"To oczywiste, że nikt nie chce zaakceptować zrusyfikowanej Gruzji; Gruzji pozbawionej konstytucji, czy Gruzji w rękach nielegalnego rządu i parlamentu" - cytuje wystąpienie liderki gruzińskiego państwa serwis OC Media.
"Mogę powiedzieć, że dzisiaj rozpoczął się ruch oporu"
"Mogę powiedzieć, że dzisiaj rozpoczął się ruch oporu" - dodała Zurbiszwili i podkreśliła, że jego celem jest powrót Gruzji na unijną ścieżkę poprzez ponowne rozpisanie wyborów parlamentarnych. Wyników głosowania z ub. miesiąca, które oficjalnie wygrało rządzące Gruzińskie Marzenie, nie uznaje ani głowa państwa, ani gruzińska opozycja.
⚡️ Police in Georgia 🇬🇪 are seeking to violently disperse the pro-EU 🇪🇺 protesters who are standing-up to their pro-Kremlin government. pic.twitter.com/Ksdb2fmDPq
— Jason Jay Smart (@officejjsmart) November 29, 2024
Zurabiszwili wezwała policję prewencyjną, by "nie podnosiła ręki" na protestujących.
Jednocześnie gruzińskie media informują o poszkodowanych dziennikarzach w stolicy. Według serwisu OC Media przed parlamentem zgromadziły się dziesiątki tysięcy ludzi.(PAP)
ndz/ piu/gn/