„Pozdrowienia z Pałacu Orbeliani. Jestem tutaj, zostanę tutaj i spędzę tutaj noc” - zakomunikowała Zurabiszwili. Zwróciła się do Gruzinów oznajmiając, że czeka na nich w swej rezydencji, gdzie w niedzielę o godz. 10 czasu lokalnego (godz. 7 w Polsce) ogłosi swoje najbliższe plany.
„(…) powiem wam stąd, jak będzie wyglądał jutrzejszy dzień. Powiem, jakie będą następne dni i jakie będą dni zwycięstwa" - zapowiedziała przywódczyni.
Prezydentka wygłosi w niedzielę oświadczenie na godzinę przed planowaną inauguracją prezydentury Kawelaszwilego. Zurabiszwili oraz partie opozycyjne nie uznają wyboru 14 grudnia szóstego prezydenta Gruzji przez kolegium elektorskie, które składało się wyłącznie z przedstawicieli partii rządzącej, Gruzińskie Marzenie.
Wyborowi Kawelaszwilego oraz polityce rządu sprzeciwia się także wielu Gruzinów. Od miesiąca biorą oni udział w antyrządowych protestach żądając rozpisania nowych wyborów parlamentarnych. Nie uznają rezultatu październikowych wyborów ze względu na liczne nieprawidłowości.
Protesty trwają od 28 listopada, kiedy to rząd zawiesił do 2028 roku rozmowy o wstąpieniu Gruzji do UE.
Z Tbilisi Marta Zabłocka (PAP)
mzb/ ap/gn/