Sąd Okręgowy w Warszawie poinformował w czwartek o wydaniu europejskiego nakazu aresztowania Marcina Romanowskiego. Z najnowszych informacji wynika, że rząd Węgier uwzględnił wniosek posła PiS i udzielił mu azylu - poinformował obrońca Romanowskiego, mec. Bartosz Lewandowski. Jak przekazał, Romanowski zwrócił się o azyl w związku „z politycznie motywowanymi działaniami ze strony służb i Prokuratury Krajowej”.
Dr hab. Ireneusz Kamiński, prof. Instytutu Nauk Prawnych PAN został zapytany przez PAP czy państwo UE może nie przekazać innemu państwu poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania (ENA). Ekspert zwrócił uwagę, że powszechnie mogłoby się wydawać, że jest to procedura o charakterze automatycznym, ale w rzeczywistości tak nie jest.
„W trakcie prac nad regulacjami prawnymi związanymi z ENA ustalono, że państwo, wobec którego wystąpiono o przekazanie poszukiwanego, powinno mieć jednak możliwość dokonania oceny w sytuacji, gdy pojawiają się wątpliwości. Wspólnota wspólnotą i zaufanie zaufaniem, ale nie bezgraniczne” – wyjaśnił prof. Kamiński.
Zgodnie z regulacjami dotyczącymi ENA (decyzja ramowa z 2002 r.) istnieje możliwość, że państwo, do którego skierowany jest wniosek o wydanie osoby poszukiwanej ENA, zauważy jakieś wątpliwości. „Motyw polityczny może być przesłanką do niewydania poszukiwanego ENA do kraju wnioskującego” – wyjaśnił ekspert.
Oznacza to, że państwo, które dopatrzy się politycznych motywów, może odmówić wykonania ENA. Jako przykład profesor podał ściganych przez hiszpańskie władze w związku z referendum w sprawie niepodległości Katalonii. „Osoby te były ścigane ENA i władze belgijskie (sądy) miały wątpliwości właśnie ze względu na polityczną motywację. Zatem zdarzają się takie precedensowe przypadki” – opisał naukowiec.
Zaznaczył, że ostateczną decyzję o przekazaniu np. Polsce osoby poszukiwanej ENA podejmują władze kraju (sądy), do którego skierowany jest wniosek. Kolejną przesłanką, którą może sugerować się w danym kraju wymiar sprawiedliwości, są – jak podał ekspert - różnego rodzaju zastrzeżenia dotyczące np. niezależności organu, który wystąpił z ENA.
Profesor zapytany, czy istnieje możliwość odwołania się od takiej odmowy kraju, w którym przebywa poszukiwany ENA wyjaśnił, że „decyzję w sprawie wykonania ENA wydaje sąd i możliwe jest – zgodnie z danym prawem krajowym – zażalenie”. Tak jest m.in. w Polsce.
„Udzielenie Marcinowi Romanowskiemu azylu politycznego przez rząd Węgier zmienia jednak diametralnie sytuację prawną ściganego polityka. Węgierska decyzja staje się przeszkodą dla wykonania europejskiego nakazu aresztowania przez Węgry. Nie mamy już do czynienia z wątpliwościami, jakie zauważa sąd, lecz z decyzją władz publicznych wiążącą dla sądu” – zaznaczył prof. Kamiński.
Prokuratura Krajowa zarzuca Romanowskiemu, który jako polityk Solidarnej Polski (a następnie Suwerennej Polski) był w latach 2019-2023 wiceszefem MS nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości - popełnienie 11 przestępstw m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu. Przestępstwa te miały polegać m.in. "na wskazywaniu podległym pracownikom podmiotów, które powinny wygrać konkursy na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości".
Polityk miał też zlecać poprawę błędnych ofert przed ich zgłoszeniem oraz dopuszczał do udzielenia dotacji podmiotom, które nie spełniały wymogów formalnych i materialnych. Zarzuty wobec Romanowskiego dotyczą również "przywłaszczenia powierzonego podejrzanemu mienia w postaci pieniędzy w łącznej kwocie ponad 107 milionów złotych oraz usiłowania przywłaszczenia pieniędzy w kwocie ponad 58 milionów złotych".(PAP)
gab/ godl/ mhr/ grg/