Prof. Żukowska: osoby z pokolenia Z oczekują, że szef będzie opiekuńczym przywódcą
Osoby z pokolenia Z oczekują od swojego szefa, że będzie liderem i przywódcą, który będzie stawiał im wymagania, ale też będzie się nimi opiekował - powiedziała PAP dr hab. Joanna Żukowska, prof. SGH.
W badaniu, którego wyniki opublikowano w raporcie "Work War Z", przyjęto, że pokolenie Z to osoby urodzone w latach 1995-2012. Raport zaprezentowano pod koniec marca na konferencji w SGH w Warszawie.
Żukowska wskazała w rozmowie z PAP, że z badania wynika, że pokoleniu Z bardzo zależy na stabilności zatrudnienia, ale z drugiej strony to pokolenie, które nie przywiązuje się do miejsca pracy.
Prof. SGH zaznaczyła, że "zetki" odchodzą z pracy, gdy nie dostaną tego, czego oczekują. Zaznaczyła, że w najgorszym dla nich rozwiązaniu, w procesie rekrutacyjnym przedstawia się im piękny obrazek, a potem okazuje się, że rzeczywistość od niego odbiega. Zaznaczyła, że "zetki" zniechęcają zwłaszcza na początku nużące, rutynowe i nudne zadania, co wynika z tego, że to osoby przyzwyczajone do różnorodnych bodźców i szybko zmieniającego się otoczenia. Dodała, że kolejna kwestia to wynagrodzenie i to, czy ich przełożony stosuje nowoczesne podejście do zarządzania.
Prof. SGH zaznaczyła, że "zetki" oczekują od przełożonego, że będzie liderem i przywódcą. Powiedziała, że chcą być zaopiekowani przez swojego szefa, ale z drugiej strony oczekują, że będzie stawiał im wymagania. Dodała, że oczekują bardzo precyzyjnej komunikacji, tzw. onboardingu, czyli procesu wdrożenia nowego pracownika, w okresie dwóch tygodni od zatrudnienia.
Żukowska podkreśliła, że "zetki" w bardzo jasny sposób komunikują swoje potrzeby. "Potrafią podejść do szefa i zakomunikować mu, co im się nie podoba. Błyskawicznie, skracają relację. Nie do końca jest tak, że są skrajnie inni. Zostali nauczeni tego, że należy mówić" - dodała.
Wyjaśniła, że wynika to z dużego poczucia bezpieczeństwa na rynku pracy, które ma to pokolenie oraz zmiany priorytetów: przychodzą do pracy, bo chcą się rozwijać i "mieć fun" z pracy. Podkreśliła, że od lat demografia powoduje, że jest coraz mniej pracowników wchodzących na rynek pracy, co wpływa na pozytywne zmiany dotyczące tego, co należy zaoferować pracownikowi.
Z raportu "Work War Z" wynika, że według 43 proc. "zetek" idealny przełożony jest wspierający i dostępny, czyli zawsze gotowy, by udzielić pomocy w trudnych sytuacjach. 16 proc. wybrało szefa, który wyznacza jasne cele, dba o precyzyjne przekazywanie zadań i oczekuje konkretnych efektów. Po 10 proc. respondentów wskazało na szefa motywującego, szefa nastawionego na relacje i dającego dużą swobodę.
Wynagrodzenie finansowe jest najbardziej istotnym kryterium przy wyborze pracodawcy dla 47 proc. osób z pokolenia Z, a dbanie o środowisko i społeczeństwo dla 44 proc. z nich to najmniej istotny czynnik. (PAP)
kno/ mark/ ktl/ grg/