Prokuratura Krajowa przejęła dwa postępowania ws. pożarów, w tym hali Marywilska 44

2024-05-27 16:05 aktualizacja: 2024-05-28, 08:42
Gmach Prokuratury Krajowej w Warszawie Fot. PAP/Marcin Obara
Gmach Prokuratury Krajowej w Warszawie Fot. PAP/Marcin Obara
Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie przejął do dalszego prowadzenia dwa postępowania dotyczące pożarów, do których doszło w kwietniu i maju br. w Warszawie, w tym pożaru hali targowej Marywilska 44 - poinformował prok. Karol Borchólski z Prokuratury Krajowej.

Przekazał, że w śledztwie dotyczącym pożaru hali targowej Marywilska 44 w Warszawie aktualnie trwa gromadzenie materiału dowodowego, w tym przesłuchania świadków i pokrzywdzonych.

"W drugim z prowadzonych postępowań aktualnie 5 podejrzanym ogłoszono zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej mającej na celu popełnianie przestępstw o charakterze terrorystycznym. Na wniosek prokuratora sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania wobec wszystkich podejrzanych" - zaznaczył prok. Borchólski.

Podkreślił, że z uwagi na dobro i charakter śledztw oraz prowadzone aktualnie czynności procesowe, prokuratura nie udziela szczegółowych informacji dotyczących przebiegu postępowania.

W poniedziałek kupcy, którzy ucierpieli w pożarze hali przy Marywilskiej zgromadzili się przy spalonej hali. W kontenerach otworzyło się tymczasowe biuro spółki zarządzającej halą, w której kupcy mogli złożyć wniosek o zwrot kaucji i części czynszu. W drugim pomieszczeniu mogli podpisać nową umowę najmu i wylosować numer boksu na tymczasowym targowisku, które powstanie na parkingu sąsiadującym ze spaloną halą.

W rozmowie z PAP kupcy opowiadali, że targowisko podzielone zostanie na strefy np. strefę wietnamską czy na drobne AGD, odzież itp.

W poniedziałek przed kontenerem biurowym kłębił się tłum ludzi. Spotkać można było głównie Polaków jak i Wietnamczyków, choć byli też mniej liczni, przedstawiciele innych nacji. Niektórzy koczowali tu przez całą noc. Została utworzona specjalna lista kolejkowa, zgodnie z którą kupcy podpisywali nowe umowy i losowali boksy.

"Przyjechałam dopiero teraz i wpisałam się na listę. Bo przecież to losowanie, więc co za różnica o której godzinie wyciągnę kartkę z numerem boksu. Zadecyduje o tym los" - mówiła nam jedna z pań sprzedających w hali. Podkreśliła, że bardzo jej się podoba pomysł losowania, bo jest sprawiedliwy. "W starej hali zdarzało się, że ktoś za pieniądze dostawał boks w lepszym miejscu" - dodała. Kobieta podkreśliła, że zdaje sobie sprawę, że dzisiaj nie zostanie obsłużona, przyjedzie więc we wtorek aby dopełnić formalności.

Kolejna kobieta czekająca na losowanie przyjechała na Marywilską w nocy. "Od nocy tu stoję i będę stała do skutku, do momentu podpisania umowy" - powiedziała kobieta. Dodała, że bardzo podoba jej się pomysł określenia stref dla handlujących, bo wprowadzi to porządek. Uważa też, że losowanie jest dobrą formą przydzielenia miejsca tymczasowego bosku.

Oczekującym kupcom najbardziej doskwierał upał, niektórzy chronili się w cieniu innej hali, która nie uległa pożarowi. Narzekali także na bardzo wolne tempo pracy obsługi i tylko jedno stanowisko w obsłudze czynszów.

Pożar na Marywilskiej

Hala przy Marywilskiej, w której znajdowało się około 1,4 tys. punktów usługowych, spłonęła 12 maja. Pomoc kupcom zaproponował ratusz, który rozpoczął realizację projektu pilotażowego "Odbuduj swoją przyszłość".

Projekt zakłada dofinansowanie wypłacanych wynagrodzeń, w wysokości 2121 zł brutto miesięcznie, przez 3 kolejne miesiące, na 1 pracownika (przy zatrudnieniu na część etatu dofinansowanie będzie wypłacane proporcjonalnie). Nabór wniosków będzie prowadzony do 30 czerwca 2024 roku.

Poszkodowani kupcy mogą skorzystać też z pomocy Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Chodzi o wszelkiego rodzaju ulgi m.in. odroczenia terminu płatności składek lub rozłożenia należności z tytułu nieopłaconych składek na raty.

W czerwcu powinna być gotowa część hali tymczasowej dla kupców, którzy stracili swoje stanowiska w pożarze centrum przy ul. Marywilskiej a w lipcu cała hala. Dzierżawca terenu deklaruje, że będzie też chciał odbudować docelową halę targową. (PAP)

Autorka: Marta Stańczyk

kno/