Prokuratura o przeszukaniach dot. serwisu cinkciarz.pl

2024-10-29 11:25 aktualizacja: 2024-10-29, 13:53
Fot. PAP/	Tomasz Waszczuk
Fot. PAP/ Tomasz Waszczuk
We wtorek policjanci z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości kontynuują zabezpieczanie dokumentacji ws. serwisu cinkciarz.pl. "Nikogo nie zatrzymano, postępowanie jest prowadzone w sprawie" - powiedziała PAP rzecznik Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prok. Anna Marszałek.

W poniedziałek funkcjonariusze CBŚP oraz policjanci zajmujący się zwalczaniem cyberprzestępczości, w ramach działań zleconych przez poznańską prokuraturę regionalną, wkroczyli do siedziby Cinkciarz.pl w Zielonej Górze. W przesłanym PAP oświadczeniu zarząd firmy dodał, że funkcjonariusze CBŚP pojawili się w siedzibach spółek z grupy Conotoxia Holding.

"Prowadzone przez CBŚP działania są standardowymi czynnościami wynikającymi z toku prowadzonego postępowania w sprawie (a nie przeciwko). Conotoxia Holding na każdym etapie współpracuje z CBŚP i deklaruje pełną transparentność" - podano w oświadczeniu i dodano, że prowadzone przez policję czynności "są naturalnym elementem prowadzenia postępowania". "Nasi użytkownicy nie mają powodów do obaw. Wszystkie środki powierzone nam przez klientów są w pełni bezpieczne" - stwierdził zarząd Conotoxia Holding.

"Dokonano przeszukań w siedzibie podmiotów z grupy C. H. sp. z.o.o. i w miejscach zamieszkania osób pełniących kluczowe funkcje w tych spółkach" - powiedziała we wtorek PAP rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Poznaniu prok. Anna Marszałek. Dodała, że funkcjonariusze Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości (CBZC) nadal działają w siedzibach wspomnianej firmy. Policjanci zabezpieczają dokumentacje, głównie kopiując dane elektroniczne.

"Nikogo nie zatrzymano, postępowanie jest prowadzone w sprawie" - zaznaczyła prokurator.

Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte na początku października po dwóch zawiadomieniach złożonych przez Komisję Nadzoru Finansowego. Pierwsze dotyczyło ustawy o rachunkowości, a dokładniej internetowego systemu wymiany walut. Drugie zgłoszenie dotyczyło podejrzenia przestępstwa oszustwa w owym internetowym systemie wymiany walut. Ostatecznie oba wątki zostały połączone i są badane przez Prokuraturę Regionalną w Poznaniu.

Pytana o wątek oszustwa prok. Marszałek wyjaśniła, iż śledczy sprawdzają, czy klienci serwisu wymiany walut zostali wprowadzeni w błąd, co do przeznaczenia wpłacanych przez nich pieniędzy. Środki te miały, zamiast na wymianę walut, zostać wykorzystane do sfinansowania bieżącej działalności podmiotów należących do spółki.

Dopytywana o szacunkową łączną wartość strat klientów serwisu prokurator powiedziała, że śledczy nadal to ustalają. Pytana o liczbę potencjalnie oszukanych osób zaznaczyła, że każdego dnia poznańska prokuratura regionalna otrzymuje kilkadziesiąt zgłoszeń od poszkodowanych.

Prok. Marszałek powiedziała PAP, że w piątek zarządzeniem Prokuratora Krajowego powołano zespół złożony m.in. z policjantów CBŚP i CBZC, który prowadzi działania śledcze w tej sprawie.

Na przełomie września i października KNF poinformowała, że prowadzi czynności po skargach klientów dotyczących realizacji usług wymiany walut przez kantor cinkciarz.pl. UOKiK przekazał również, że otrzymał 13 skarg klientów dotyczących firmy. Jak wynikało z doniesień medialnych, klientów serwisu cinkciarz.pl dotykały opóźnienia w realizacji wymiany walut i przekazów pieniężnych. Klienci – jak wynikało z tych relacji - byli informowani o usterce, która powinna zostać naprawiona do końca października.

Spółka zależna kantoru cinkciarz.pl - Conotoxia sp. z o.o. w oświadczeniu zarzuciła KNF m.in. uniemożliwienie obrony swojego stanowiska i wglądu do akt sprawy. Komisja stwierdziła, że spółka nie wypełnia swoich obowiązków, a to stanowi zagrożenie dla interesów klientów. (PAP)

szk/ mark/