Protesty w Niemczech. Co najmniej 300 tys. ludzi na ulicach

2024-01-20 21:06 aktualizacja: 2024-01-21, 12:04
Manifestacja w Hanowerze Fot. Moritz Frankenberg/PAP/DPA
Manifestacja w Hanowerze Fot. Moritz Frankenberg/PAP/DPA
Setki tysięcy ludzi manifestowało w sobotę w całych Niemczech przeciwko prawicowemu ekstremizmowi i na rzecz demokracji. Według wstępnych szacunków demonstrowało łącznie co najmniej 300 tysięcy osób, piszą niemieckie media.

Jeden z największych wieców odbył się w Hanowerze, stolicy Dolnej Saksonii. Policja podała liczbę 35 000 uczestników. Wśród mówców znaleźli się były prezydent Niemiec Christian Wulff i premier Dolnej Saksonii Stephan Weil, informuje portal stacji ARD. Około 35 000 osób zgromadziło się również we Frankfurcie nad Menem.

W Nadrenii Północnej-Westfalii odbyło się kilka dużych wydarzeń. Policja naliczyła 30 000 uczestników w Dortmundzie, 12 000 w Recklinghausen i 10 000 w Akwizgranie.

Według organizatorów około 20 000 osób wzięło udział w demonstracji pod hasłem "Wszyscy razem przeciwko faszyzmowi" w Brunszwiku w Dolnej Saksonii.

Ponad 16 000 osób wyszło na ulice Halle w Saksonii-Anhalt. W stolicy Turyngii Erfurcie na placu katedralnym zgromadziło się około 9 000 osób.

Także w innych niemieckich miastach odbyły się w sobotę demonstracje. Kolejne zapowiedziane są na niedzielę.

Od kilku dni w Niemczech odbywają się manifestacje przeciwko umacnianiu się sił skrajnie prawicowych. Głównym czynnikiem wywołującym falę protestów była ujawniona niedawno informacja o spotkaniu polityków partii AfD, neonazistów i przedsiębiorców w listopadzie 2023 r. na tajnym zebraniu w Poczdamie. Miano tam omawiać plany wydalenia z Niemiec milionów ludzi z migranckimi korzeniami.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

mar/