Metropolita gnieźnieński przewodniczył na miejskim cmentarzu św. Piotra i Pawła mszy w uroczystość Wszystkich Świętych.
"Przy grobach naszych bliskich zmarłych modlimy się za nich, dziękując za ich życie i wierząc, że Bóg wyzwoli ich z więzów śmierci. Da im udział w radościach raju ze swoimi świętymi. Może właśnie dlatego Kościół poprzedza jutrzejszy dzień modlitwy za zmarłych właśnie dzisiejszą uroczystością Wszystkich Świętych. A my tutaj, uprzedzając już ten dzień i modląc się teraz za naszych zmarłych, wpatrujemy się w niebo, widząc oczyma wiary – jak nam zapowiadała Księga Apokalipsy – wielki tłum, z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, stojący przed tronem i przed Barankiem" – powiedział prymas.
Jak dodał Kościół łącząc te dni pragnie przypomnieć, że nasze życie nie kończy się na cmentarzu.
"Nasze życie nie kończy się wraz ze śmiercią. Owszem, tutaj na ziemi życie przemija, jak przemija postać tego świata, ale wszyscy przecież żyjemy – jak przypomniał nam kiedyś papież Franciszek – w oczekiwaniu, w nadziei, że i my pewnego dnia usłyszymy te słowa Jezusa: pójdziecie, błogosławieni Ojca mojego" – powiedział abp Polak.
Metropolita gnieźnieński zauważył, że przyjście na cmentarz i wspólna modlitwa za zmarłych nie są po to, aby nas oswoić z myślą o śmierci.
„Myśląc o śmierci jesteśmy na swoistej grani wiary. Trzeba nam wiary, aby powtórzyć, że i my oczekujemy wskrzeszenia umarłych i życia wiecznego w przyszłym świecie. Wiara to nie są jednak tylko nasze słowa i deklaracje. Wiara to przede wszystkim nasze ludzkie życie, konkretne oczekiwania i nadzieje. Wiara, to dążenie do tego, co w życiu istotne, co prawdziwie się liczy, co nas wewnętrznie buduje, co nas skłania do podejmowania codziennych wyzwań z ufnością, że Bóg jest z nami, że Jezus Chrystus zmartwychwstał i że ci, którzy w Nim umierają, z Nim też żyć będą na wieki” – powiedział.
Metropolita gnieźnieński powiedział też, że wiara to także wspólna droga z tymi, którzy poprzedzili nas już w drodze do nieba; z którymi i dla których także w tym roku jesteśmy na cmentarzach. (PAP)
Autor: Rafał Pogrzebny
nl/