O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

"Przemówienie J.D. Vance’a - próbą wpłynięcia na europejskie trendy polityczne"

Przemówienie wiceprezydenta USA J.D Vance’a podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa było próbą wpłynięcia na europejskie trendy polityczne - podkreślił w rozmowie z PAP prof. Roman Kuźniar, politolog UW, dyplomata, były prezydencki doradca ds. międzynarodowych (w latach 2010-2015).

J.D Vance. Fot. PAP/EPA/ERIK S. LESSER
J.D Vance. Fot. PAP/EPA/ERIK S. LESSER

Od piątku w Niemczech trwa 61. edycja Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, w której uczestniczy ponad 60 szefów państw i rządów oraz ponad 100 ministrów. Pierwszego dnia wydarzenia wiceprezydent USA J.D. Vance skrytykował europejską demokrację, oskarżając Europę o odejście od własnych wartości, stosowanie cenzury, ignorowanie wyborców i prześladowanie chrześcijan. "Największym zagrożeniem dla Europy nie jest Rosja czy Chiny, ale zagrożenie od wewnątrz, odwrót Europy od niektórych z najbardziej podstawowych wartości" - powiedział.

Wystąpienie Vance’a spotkało się z ostrą reakcją m.in. ze strony niemieckiego ministra obrony Borisa Pistoriusa, który zarzucił wiceprezydentowi USA, że zakwestionował demokrację w Europie i porównał sytuację w części kontynentu do sytuacji w autorytarnych reżimach. Natomiast szef MSZ Francji Jean-Noel Barrot oświadczył w sobotę na serwisie X, że "nikt nie może narzucać swego modelu" Europie i zapewnił, że wolność słowa jest w niej przestrzegana.

Prof. Kuźniar zwrócił uwagę w rozmowie z PAP, że przemówienie Vance’a było próbą wpłynięcia na europejskie trendy polityczne pod pozorem obrony wartości i zasad demokracji choć - według politologa - wartości te są obecnie w USA "w głębokiej pogardzie". "To nie miało nic wspólnego z interesami Stanów Zjednoczonych czy interesami Europy" - ocenił.

Przypomniał, że w środę prezydent USA Donald Trump przeprowadził dwie rozmowy telefoniczne - najpierw z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, a następnie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Pierwsza trwała ponad godzinę, druga - 45 minut. Trump przyznał, że zarówno Putin, jak i Zełenski wyrazili chęć dążenia do zawarcia pokoju.

W tym kontekście nawiązał do wystąpienia Vance'a. "Młody, arogancki, nieopierzony gość przyjeżdża zza oceanu i mówi nam takie rzeczy dosłownie dwa dni po tym, jak jego szef dzwonił do zbrodniarza na Kremlu i zaprosił go do Białego Domu. To oczywiste, że reakcja Europy musiała być radykalna" - zauważył.

"Autokratyczne zapędy"

Zdaniem prof. Kuźniara, Trump nienawidzi demokratycznej Europy, ponieważ on sam - podobnie jak Putin - ma zapędy autokratyczne. "Trump zazdrości tym autokratom pełni władzy i próbuje w tej chwili przebudowywać Stany Zjednoczone. On już podjął cały szereg dekretów niszczących zasadę trójpodziału władz" - ocenił.

Więcej

Rafał Trzaskowski. Fot. PAP/Wojtek Jargiło

Trzaskowski: J.D. Vance mówi o tym, żeby wsłuchiwać się w głos wszystkich sił politycznych. My to robimy

PAP zapytała eksperta również o wpis premiera Donalda Tuska, który zaapelował w sobotę o pilne przygotowanie europejskiego planu działania dotyczącego przyszłości Ukrainy oraz bezpieczeństwa regionu. Jak stwierdził polski premier na platformie X, w przeciwnym razie "inni globalni gracze" zadecydują o naszej przyszłości - niekoniecznie w zgodzie z interesami Europy.

Prof. Kuźniar powiedział, że przez lata Polska była jednym z krajów hamujących utworzenie silnego, europejskiego bezpieczeństwa. "Minął już czas uprawiania PR-u przez europejskich polityków" - zaznaczył. Lecz - jak mówił - "wcale z tego nie wynika pewność, że Europa zbuduje własne bezpieczeństwo uniezależniając się od USA". "Jednak jeżeli Stany Zjednoczone wyjdą de facto z NATO to jesteśmy skazani na budowę własnego systemu" - dodał.

W ocenie politologa, europejscy liderzy już podczas pierwszej kadencji Trumpa, czyli w latach 2017-2021, mówili o uniezależnieniu się w zakresie bezpieczeństwa. "Nie zdążyliśmy wprowadzić zmian, bo Rosja wówczas jeszcze nie napadła na Ukrainę, za chwilę wrócił proeuropejski prezydent USA Joe Biden, więc w Europie opadły nastroje związane z budową własnych sił bezpieczeństwa" - stwierdził rozmówca PAP.

"Nikt nie przypuszczał w tamtym czasie, że przytrafi nam się taka katastrofa, jaką jest powrót Trumpa i to znacznie gorszego od jego pierwszego wydania. W tej chwili zachowuje się on skrajnie nieodpowiedzialnie i skrajnie nieprzyjaźnie wobec Europy" - powiedział prof. Kuźniar. (PAP)

andr/ par/ pap/

Zobacz także

  • Wiceprezydent USA J.D. Vance i prezydent Andrzej Duda. Fot. PAP/Radek Pietruszka/EPA/SAUL LOEB / POOL

    Wiceprezydent USA odpowiada na apel prezydenta Dudy. "Byłbym zszokowany"

  • J.D. Vance. Fot. PAP/EPA/WILL OLIVER / POOL

    Kuzyn wiceprezydenta USA walczył po stronie Ukrainy jako ochotnik

  • Wiceprezydent USA JD Vance. Fot. EPA/ERIK S. LESSER

    "To okropny sposób na podejście do tej administracji". Wiceprezydent USA o słowach Zełenskiego

  • Władimir Putin. Fot. PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV/SPUTNIK/KREMLIN POOL

    "NYT": Putin od dawna chciał mieć więcej władzy w Europie, Trump może mu to zapewnić

Serwisy ogólnodostępne PAP