Przemysław Czarnek: UE jako superpaństwo to prosta droga do upadku

2023-10-24 19:14 aktualizacja: 2023-10-25, 08:24
Przemysław Czarnek, fot. PAP/Art Service
Przemysław Czarnek, fot. PAP/Art Service
Unia Europejska jako superpaństwo, w którym rządy miałyby Niemcy, w porozumieniu z Francją, to jest prosta recepta na to, żeby doprowadzić do niepokojów w Europie i to w ciągu kilku, kilkunastu lat maksymalnie - powiedział we wtorek szef MEiN prof. Przemysław Czarnek w Telewizji Republika. Miałoby to doprowadzić, i to w krótkim czasie do upadku - i to z hukiem - Unii Europejskiej.

Minister edukacji i nauki został zapytany o kwestię propozycji zmiany traktatów unijnych.

Głosowanie nad propozycją zmian unijnych traktatów zaplanowano w Parlamencie Europejskim na środę 25 października. Wśród traktatowych zapisów pojawia się m.in. likwidacja prawa weta w 65 przypadkach, euro jako obowiązkowa waluta, odchudzenie składu Komisji Europejskiej czy autonomia strategiczna.

"To są zmiany, które - jeśli miałyby być wprowadzone - to wyłącznie na podstawie zmian traktatowych, które mają swoje procedury" - powiedział. "Procedura przyjęcia takiego traktatu jest opisana w Konstytucji RP, wymagałaby od nas zgody sejmowej i to wyrażonej większością dwóch trzecich głosów albo zgody w referendum, w którym Polacy by się musieli opowiedzieć za wprowadzeniem tego rodzaju zmian w traktacie" - dodał Czarnek.

"Żaden inny tryb, żadna inna procedura wprowadzenia tego rodzaju rzeczy, jest absolutnie niezgodna z prawem i niepraworządna, trzeba się jej będzie przeciwstawiać" - podkreślił minister. Jak dodał, "nawet, gdyby to wprowadzić zmianami przepisów traktatowych, to doprowadziłoby to w krótkim czasie do upadku - i to z hukiem - Unii Europejskiej".

"UE jako superpaństwo, w którym rządy miałyby Niemcy, w porozumieniu z Francją, to jest prosta recepta na to, żeby doprowadzić do niepokojów w Europie i to w ciągu kilku, kilkunastu lat maksymalnie. Prosta droga donikąd, do upadku Unii Europejskiej, na co zgodzić się nie można w żaden sposób" - powiedział szef MEiN.

Na środę w Komisji Spraw Konstytucyjnych (AFCO) Parlamentu Europejskiego jest zaplanowane głosowanie raportu zawierającego propozycje zmian traktatowych.

Treść dokumentu została uzgodniona przez 5 frakcji w PE – EPL, socjaldemokratów (S&D), liberałów (Renew), Zielonych i komunistyczną Lewicę. Zawiera on propozycję 267 zmian w obu Traktatach - o Unii Europejskiej i o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej - i liczy 110 stron.

Główne proponowane zmiany, to eliminacja zasady jednomyślności (veta) w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach, masowy transfer kompetencji z poziomu Państw Członkowskich na poziom UE, m.in. poprzez utworzenie 2 nowych kompetencji wyłącznych UE (art.3 TFUE) oraz znaczne rozszerzenie kompetencji dzielonych (art.4), które obejmowałyby 8 nowych obszarów polityki, m.in. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, ochrony granic, leśnictwa, zdrowia publicznego, obrony cywilnej, przemysłu i edukacji.

"PiS musi być przygotowane na przejęcie władzy w każdym możliwym czasie"

Minister edukacji i nauki został zapytany o to, co trzeba zrobić, żeby Prawo i Sprawiedliwość znowu wygrało wybory.

"Przede wszystkim, Prawo i Sprawiedliwość musi zachować bezwzględną jedność 194 posłów" - podkreślił. "Musi współpracować blisko z innym ugrupowaniem, które też ma swoich reprezentantów w Sejmie, a które, według deklaracji, dzisiaj nie wejdzie do tego ewentualnego przyszłego rządu. Musi być przygotowane na przejęcie władzy w każdym możliwym czasie, bo turbulencje, które będą towarzyszyły Polsce, Polakom, ze względu na ewentualny przyszły rząd tak szerokiej koalicji jedenastu partii, są pewne i one są pewne już niebawem, powtarzam: jeśli dojdzie do tego rządu" - zaznaczył.

Szef MEiN został też zapytany o zapowiedzi strony opozycyjnej dotyczące rozliczeń, a także likwidacji m.in. CBA oraz "pomijania prezydenckiego weta".

"To szaleństwo. Jak każde szaleństwo ma swój początek i będzie miało swój koniec" - powiedział Czarnek. "Na wszelkie próby nieprzestrzegania prawa w Polsce, na łamanie praworządności i zasad demokratycznych w Polsce, będziemy odpowiadać bardzo stanowczo jako niezwykle silna opozycja, jeśli będziemy jeszcze opozycją, bo nie wiadomo, co się będzie działo w ciągu następnych tygodni i kto będzie miał większość" - dodał.

"Ale gdybyśmy mieli być opozycją, to jest to opozycja, na którą głosowało 7 milionów 660 tysięcy mieszkańców Polski, opozycja, która ma 194 mandaty w Sejmie, a więc opozycja, która ma obowiązek pilnowania Polski, spraw Polski, w tym praworządności i przestrzegania prawa polskiego" - zaznaczył. "Nie pozwolimy na tego typu szaleństwa, o których tu się mówi" - dodał.

Szef MEiN został też zapytany o relacje prezydenta Andrzeja Dudy z rządem w przypadku przejęcia władzy przez opozycję oraz o to, czy można się w tej kwestii spodziewać powtórzenia sytuacji z czasów prezydentury Lecha Kaczyńskiego.

"Niestety, bez wątpienia - tak" - odpowiedział minister. Jak dodał, świadczą o tym choćby słowa Donalda Tuska, "który niedawno oznajmiał, że gdyby wybory prezydenckie były uczciwie przeprowadzone, czyli, czytaj: były nieuczciwe, czyli były niedemokratyczne, to prezydentem byłyby Trzaskowski, moralnie to Trzaskowski jest prezydentem".

"Tego typu obrażanie głowy państwa, prezydenta Andrzeja Dudy, sugerowanie, że wygrał wybory w sposób nieuczciwy, jest na pewno już pierwszym etapem takiego zaszczuwania pierwszej osoby w państwie, z czym mieliśmy do czynienia w latach 2007-2010 i co doprowadziło do tej najpotężniejszej tragedii w dziejach najnowszych naszej ojczyzny" - podkreślił prof. Czarnek.

Autorka: Paulina Kurek

nl/