Wniosek Czarnka ma związek z wcześniejszymi zeznaniami przed komisją b. posła Porozumienia Michała Wypija, który mówił o spotkaniu Cieślaka z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim ws. wyborów korespondencyjnych. Cieślak na platformie X napisał, że Wypij pomylił osoby.
Pan @michalwypij pomylił osoby, fakty i okoliczność.
— Michał Cieślak 🇵🇱 (@Cieslak_Mich) January 19, 2024
Nigdy nie byłem wzywany/zapraszany przez kogokolwiek z @pisorgpl w sprawie wyborów korespondencyjnych.
To prezydium zarządu partii w głosowaniu tajnym wskazało moją kandydaturę na urząd ministra, głosował również Michał Wypij
Wypij podczas przesłuchania został zapytany, jakiego posła miał na myśli, mówiąc w jednym z wywiadów, że jeden z polityków Porozumienia, który kiedy wracał ze spotkania z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim do hotelu sejmowego to przez całą drogę wymiotował ze strachu.
"Mówiłem państwu o spotkaniach, na które byli zapraszani politycy Porozumienia, jedni na Nowogrodzką, drudzy ewentualnie przez pana premiera Morawieckiego" - powiedział polityk.
Opowiadał o spotkaniu, które dotyczyło osoby, która nie pełniła wtedy żadnej funkcji ministerialnej.
"I faktycznie poinformował mnie o tych okolicznościach inny poseł Porozumienia, który mówiąc kolokwialnie 'skleił fakty'. Polegało to między innymi na tym, że faktycznie tego dnia, kiedy odbyło się to spotkanie przebywaliśmy razem w pokoju sejmowym rozmawiając na temat obecnej sytuacji trudnej. W pewnym momencie ta osoba tak znienacka odebrała telefon, wyszła i zniknęła na kilka godzin dosłownie" - mówił b. poseł Porozumienia.
"Przyznam się szczerze, że nie przywiązywałem do tego jakiejś większej wagi, prywatna sprawa, jakby nie moja rzecz" - dodał.
"Ale dopiero po fakcie jeden z posłów, dokładnie pan Grzegorz Piechowiak, uzmysłowił mi, że w tamtym czasie ta osoba, która wyszła, spotkała się na Nowogrodzkiej z prezesem Jarosławem Kaczyńskim i że spotkanie to musiało mieć tak dramatyczny przebieg, że pan poseł Michał Cieślak wrócił zupełnie blady. Po drodze jeszcze - według informacji Grzegorza Piechowiaka - miał pewne problemy. Tym posłem jest obecny także poseł, pan poseł Michał Cieślak" - przekazał Wypij.
Podczas posiedzenia Przemysław Czarnek (PiS) poinformował, że na Twitterze pojawił się Tweet Michała Cieślaka, który napisał: "pan Michał Wypij pomylił osoby, fakty i okoliczność. Nigdy nie byłem wzywany/zapraszany przez kogokolwiek z PiSu w sprawie wyborów korespondencyjnych. To prezydium zarządu partii w głosowaniu tajnym wskazało moją kandydaturę na urząd ministra, głosował również Michał Wypij".
W ocenie Czarnka, "ten Tweet pokazuje całkowitą rozbieżność zeznań świadka składanych pod przysięgą i tego, co mówi osoba, którą opisywał świadek".
Odnosząc się do Tweeta Cieślaka, Wypij, wyjaśnił: "informację o tym, że jest to Michał Cieślak otrzymałem od konkretnych osób, na które się powoływałem, można je przesłuchać i w takim układzie niech one też zeznają pod przysięgą".
"Po drugie głosowanie, o którym mówił pan Michał Cieślak miało miejsce zupełnie później więc nie widzę tu żadnego związku" - dodał.
W przerwie posiedzenia Czarnek poinformował dziennikarzy, że w związku z tymi zeznaniami złoży wniosek o powołanie Michała Cieślaka na świadka, a także, w związku z inną wypowiedzią Wypija, również powołać na świadka posła PiS Kamila Bortniczuka. (PAP)
Autor: Olga Łozińska, Edyta Roś
jc/