"Jesteśmy bardzo zaniepokojeni sytuacją na Morzu Południowochińskim i wyrażamy nasze poważne obawy w związku z militaryzacją spornych obszarów" – stwierdzili w komunikacie końcowym przywódcy Quad, nieformalnego sojuszu czterech państw, po sobotnim spotkaniu w Wilmington, rodzinnym mieście prezydenta Joe Bidena w stanie Delaware.
Przywódcy USA, Japonii, Indii i Australii potępili "niebezpieczne użycie jednostek straży przybrzeżnej i okrętów wojennych, a także rosnącą liczbę "niebezpiecznych manewrów".
Chiny roszczą sobie prawa do 90 proc. obszaru Morza Południowochińskiego, które jest szlakiem dla handlu morskiego o wartości ponad 3 mld dolarów rocznie. Różne części tego morza za swoją własność uważają także Wietnam, Filipiny, Malezja, Brunei i Tajwan.
Władze w Pekinie utrzymują, że ich roszczenia znajdują potwierdzenie "w faktach i świadectwach historycznych".
Trybunał Arbitrażowy w Hadze w 2016 r. orzekł jednak, że ekspansywne roszczenia Chin nie mają podstaw w świetle prawa międzynarodowego. Pekin nie uznaje tego wyroku.
Premierzy Japonii - Fumio Kishida, Indii - Narendra Modi, Australii - Anthony Albanese, oraz prezydent Joe Biden potępili także testy rakietowe Korei Północnej oraz dalszy rozwój programu nuklearnego w tym kraju. Liderzy Quad wezwali władze w Pjongjangu do powstrzymania się od dalszych prowokacji i podjęcia dialogu.
Quad, czyli Quadrilateral Security Dialogue - Czterostronny Dialog Bezpieczeństwa - to nieformalna grupa złożona ze Stanów Zjednoczonych, Japonii, Indii i Australii. Celem państw zrzeszonych w Quad jest zachowanie stabilności i swobody handlu w basenie Pacyfiku i Oceanu Indyjskiego.
Jak pisze japońska agencja Kyodo, Quad jest często postrzegany jako przeciwwaga dla rosnących wpływów Chin w regionie Indo-Pacyfiku i jest często krytykowany przez władze w Pekinie.
sp/ grg/