PŚ w skokach. Polski kibic: nadzieja umiera ostatnia

2024-12-08 16:05 aktualizacja: 2024-12-08, 17:17
Polak Dawid Kubacki podczas zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. Fot. PAP/Grzegorz Momot
Polak Dawid Kubacki podczas zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. Fot. PAP/Grzegorz Momot
Około sześciu tysięcy kibiców - nie tylko z Polski, ale m.in. Norwegii czy Słowenii - ogląda pod skocznią niedzielny konkurs PŚ w skokach narciarskich w Wiśle Malince. Dzień wcześniej było ich prawie 6,5 tys. "Nadzieja umiera ostatnia" - powiedział PAP jeden z nich.

"Jestem tutaj, bo nadzieja umiera ostatnia" - odpowiedział 49-letni Konrad na pytanie, dlaczego przyjechał na zawody, chociaż polscy zawodnicy nie spisują się zbyt dobrze w cyklu PŚ.

Mieszkający w okolicach Krakowa kibic był na zawodach w Wiśle także w minionym sezonie, chociaż - jak dodał - woli jeździć do Zakopanego.

Tradycyjnie, na trybunach są kibice z różnych zakątków Polski. Widać flagi narodowe z nazwami miejscowości: Piła, Wałcz czy Włocławek. Są też członkowie "Pierwszego oficjalnego Fanklubu Kamila Stocha" z Proszowic.

Na kilka godzin przed rozpoczęciem konkursu rozstawiono barierki na drodze wojewódzkiej 942, która przebiega obok obiektu im. Adama Małysza. Nadal, na długim odcinku, brakuje tam chodnika. Dzięki poprowadzeniu ruchu pojazdów wahadłowo piesi mogą poruszać się bezpiecznie po jednej stronie jezdni. (PAP)

rcz/ cegl/ ep/