Redakcja podała, że w lutym 2024 r. ceny transakcyjne mieszkań w Polsce poszły w górę. "Indeks urban.one, opracowywany przez Cenatorium dla "Pulsu Biznesu" i Bankier.pl, urósł w porównaniu ze styczniem o 0,6 pkt, sięgając 112,35 pkt. Podobną zwyżkę odnotowano w Warszawie, gdzie urban.one wyniósł 124,28 pkt, o 0,67 pkt więcej niż miesiąc wcześniej" - czytamy.
"PB" podał, że według ekspertów ankietowanych przez Cenatorium, przyszłość stawek będzie zależała od tego, co się stanie z zapowiadanym na jesień nowym rządowym programem tanich kredytów. "Z danych wynika, że w związku z nim część osób wstrzymuje się z decyzją o zakupie nieruchomości" - zauważono.
Gazeta podała, że według Otodom Analytics "deweloperzy działający na siedmiu głównych rynkach sprzedali w I kw. 2024 r. niespełna 12,4 tys. mieszkań, o 7 proc. mniej niż kwartał wcześniej".
Cytowany przez "PB" ekspert rynku mieszkaniowego Otodom Analytics Marcin Krasoń powiedział, że "w tym samym czasie do sprzedaży trafiło 15,9 tys. mieszkań, o 6 proc. więcej niż kwartał wcześniej i o 120 proc. więcej niż rok temu". Jego zdaniem, spadek sprzedaży wynika z jednej strony z wyczekiwania na nowy program wsparcia kredytobiorców. "Ale nasze badania prowadzone na użytkownikach Obido wskazują, że dla coraz większej liczby kupujących problemem stają się wysokie ceny" - zaznaczył.
Z kolei ekspert komitetu ds. nieruchomości Krajowej Izby Gospodarczej (KIG) Michał Kubicki uważa, że "podgrzewanie nastrojów kolejnymi informacjami o programie Mieszkanie na start powoduje, że popyt cały czas idzie w górę". Według jego szacunków, "ceny nowych mieszkań w Warszawie urosną jeszcze o około 2 tys. za m kw., ocierając się o granicę 20 tys. zł, i to mimo głosów, że już dawno dobiliśmy do sufitu cenowego".
"PB" zwrócił też uwagę, że deweloperom nie ułatwiają działalności także drożejące grunty. "Z danych Cenatorium wynika, że indeks urban.one dla tego segmentu wzrósł w lutym o 0,47 pkt, sięgając 146,25 pkt. Skutkuje to rozlewaniem się miast" - czytamy.(PAP)
kh/