Radosław Fogiel: Niemcy na pewno oszukają Ukrainę, co do tego nie ma wątpliwości [STUDIO PAP]

2023-10-02 09:47 aktualizacja: 2023-10-03, 10:36
Poseł PiS Radosław Fogiel. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Poseł PiS Radosław Fogiel. Fot. PAP/Radek Pietruszka
Niemcy bardzo chętnie wróciłby do dwustronnej relacji z Rosją, która wzmacnia je gospodarczo, która robi z nich europejski hub dla surowców energetycznych. Niemcy na pewno oszukają Ukrainę - mówił w poniedziałek w Studio PAP szef komisji spraw zagranicznych Radosław Fogiel.

"Niemcy, które budowały swoją pozycję na gospodarce, dziś mają problemy ekonomiczne, bo nie mogą bazować na taniej rosyjskiej energii. Również Polska, która rozwija się szybciej niż Niemcy, nie jest już zasobem taniej siły roboczej" - mówił poseł PiS.

Prezes Jarosław Kaczyński w niedzielę we Włoszczowej mówił, że Niemcy niezależnie od wojny, która trwa, będą dążyły do ponownego porozumienia się z Rosją, bo to jest w ich interesie ekonomicznym jak i tym, który wynika z ich narodowego charakteru: dążenie do dominacji za wszelką cenę.

Odnosząc się do tej wypowiedzi Radosław Fogiel podkreślał, że Niemcy dążą do powrotu relacji z Rosją. "Jeśli ktoś tego na Ukrainie nie dostrzega i daje się omamić jakiejś chwilowej ofensywnie dyplomatycznej, to wykazuje się bardzo dużą krótkowzrocznością" - mówił Fogiel w Studio PAP.

"Niemcy były jednym z gwarantów 'porozumień mińskich', po pierwszym ataku Rosji na Ukrainę i jak to się skończyło obserwujemy na linii frontu. Wtedy ta klientelistyczna polityka zagraniczna Radosława Sikorskiego i Donalda Tuska sprawiła, że Polski nie było przy tym stole, że nie mieliśmy nic do powiedzenia w sprawie sytuacji Ukrainy i w sprawie tych uzgodnień" - stwierdził poseł PiS.

Fogiel: Jan Paweł II jest symbolem wiary, tradycji, walki Polski o wyzwolenie spod komunistycznego jarzma 

Fogiel spytany, czy dochodzi do ataków na Jana Pawła II, odpowiedział, że "już byliśmy tego świadkami". Nawiązał do dokumentu opublikowanego na TVN - "miał być takim atakiem, miał być też w założeniu chyba twórców liną ratunkową dla Platformy Obywatelskiej - to tak średnio zadziałało, ale zebrało swoje żniwo" - skomentował Fogiel. Nawiązał do niszczenia pomników i innych wybryków chuligańskich.

"Jan Paweł II jest pewnym symbolem. Jest symbolem wiary, symbolem tradycji, symbolem walki Polski o wyzwolenie się spod komunistycznego jarzma". "Jeżeli ktoś podejmuje dużą próbę dyfamacji Jana Pawła II, próbuje ten autorytet obalać, to prawdopodobnie nie robi tego od tak, z odruchu serca, czy z porywu chwili - próbuje atakować to wszystko, co święty Jan Paweł II symbolizuje" - podkreślił Fogiel.

Pytany o to, kto stoi za tym atakiem, odpowiedział, że Kościół i Jan Paweł II są atakowani od długiego czasu i z bardzo różnych kierunków. "Są środowiska niechętne Kościołowi, to są środowiska, które są niechętne pewnemu postrzeganiu świata, to są środowiska, które chciałyby stworzyć pewien porządek społeczny na nowo, to znaczy zniszczyć to, co przez tysiąclecia dobrze funkcjonowało, łącznie z pewnymi biologicznymi aksjomatami" - wytłumaczył.

Jak tłumaczył, biologiczne aksjomaty rozumie jako "dużą operację środowisk lewicowych podważania porządku świata". "Dla mnie biologicznym aksjomatem jest chociażby fakt istnienia dwóch płci, ale spotykamy się coraz częściej z tezami, które twierdzą - wbrew oczywistym, biologicznym faktom - inaczej" - mówił Fogiel.

Spytany został także o to, jak postrzega przemówienie przewodniczącego Włodzimierza Czarzastego na marszu, który mówił m.in. o prawie do aborcji do 12 tygodnia życia oraz o tym, by Kościół nie wtrącał się w sprawy społeczne, w sprawy polityczne, odpowiedział, że "podjęcie tego tematu było taką szpilą, którą niepostrzeżenie chciał przewodniczący Czarzasty wbić Donaldowi Tuskowi, no bo marsz przecież miał być w hołdzie, miał być w jakiś sposób poświęcony pani Joannie z Krakowa - mało kto o tym dzisiaj pamięta".

Przypomniał, że "ostatnio w radiu Tok FM mówiła ona, że czuje się wykorzystana, że czuje się okłamana, że Donald Tusk i Platforma próbują na jej historii zrobić politykę. Nie została nawet zaproszona na ten marsz, co nie przeszkodziło Platformie Obywatelskiej zrobić takiej mistyfikacji".

Słowa Czarzastego skomentował tak, że "każdy może dokonywać własnych wyborów, ale Kościół jest instytucją, która niezmiennie od ponad dwóch tysięcy lat prowadzi swoje nauczanie". "Można się z nim zgadzać, można się z nim nie zgadzać, ale rolą Kościoła jest przekazywanie tych wartości, mówienie o nich, że są konstytutywne dla chrześcijaństwa". "Kościół ma dużo większe w tym doświadczenie i dużo dłużej to robi, więc myślę, że ma dużo większe prawa do tego, żeby to robić, niż Lewica, PZPR, SLD, czy jakakolwiek inna formacja polityczna" - podkreślił. (PAP)

Autorzy: Jarema Jamrożek , Iga Leszczyńska

mmi/