Radosław Sikorski: priorytetem polityki zagranicznej Polski i Litwy jest pomoc walczącej Ukrainie

2024-03-20 11:55 aktualizacja: 2024-03-20, 14:07
Radosław Sikorski, Gabrielius Landsbergis. Fot. PAP/Mateusz Marek
Radosław Sikorski, Gabrielius Landsbergis. Fot. PAP/Mateusz Marek
Najwyższym priorytetem polityki zagranicznej Polski i Litwy jest pomoc walczącej Ukrainie - powiedział szef MSZ Radosław Sikorski na wspólnej konferencji ze swoim litewskim odpowiednikiem. Dodał, że oba kraje są zwolennikami wyrównania sankcji nakładanych na Rosję i na Białoruś.

W środę w Warszawie wizytę złożył minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis, spotkał się z szefem polskiej dyplomacji. Na wspólnej konferencji prasowej po zakończeniu rozmów, Sikorski podkreślił, że kontakty Litwy i Polski są intensywne i jest to dowód na bliskie relacje między oboma krajami.

"Najwyższym priorytetem polityki zagranicznej obu naszych państw jest pomoc walczącej Ukrainie w dobie rosyjskiej agresji, partnerstwo w ramach NATO i UE jest siłą napędową naszej współpracy zarówno dwustronnej, jak i wielostronnej, bronimy granic Zachodu, na wschodniej flance umacniamy bezpieczeństwo całego regionu" - powiedział szef polskiego MSZ.

Dodał, że ma wrażenie, że Polska i Litwa "stały się bliższe sobie niż kiedykolwiek w niedawnej historii".

"A jednocześnie mam nadzieję, że w obu krajach będą respektowane wszystkie postulaty konwencji Rady Europy dotyczące mniejszości" - powiedział Sikorski.

Poinformował, że omówili z Landsbergisem sprawy związane z nadchodzącym szczytem NATO w Waszyngtonie, zwłaszcza plany strategiczne związane ze wstąpieniem Szwecji i Finlandii do Sojuszu. Sikorski powiedział też, że Polska i Litwa są zwolennikami wyrównania sankcji nakładanych na Rosję i na Białoruś oraz są zwolennikami skutecznego egzekwowania tych sankcji.

"Model biznesowy (Alaksandra) Łukaszenki to częściowo służenie jako miejsce i terytorium do unikania sankcji nakładanych na Rosję. I dlatego wyrównanie (sankcji) miałoby sens tak praktyczny, jak i prawny, gdyż Białoruś też jest państwem agresorem, bo udostępniła swoje terytorium do ataku na Kijów. Sankcje, jeśli mają wywrzeć swój efekt muszą być skutecznie egzekwowane, a wyrównanie sankcji służyłoby temu celowi" - podkreślił Sikorski.

Landsbergis stwierdził, że trzeba także wzmacniać sankcje nakładane na Rosję i Białoruś.

"Musimy dążyć do wspólnych sankcji i wspólnymi wysiłkami zapewnić ich wykonywanie" - podkreślił.

Szef litewskiego MSZ zaznaczył, że na zapowiedzianym na lipiec szczycie NATO w Waszyngtonie znów trzeba podjąć decyzje dotyczące obrony flanki wschodniej.

"To wszystko wzmocniło się przez działania całego Sojuszu, to wszystko zależy również od zwycięstwa Ukrainy, musimy zrobić wszystko, żeby Ukraina zwyciężyła jak najszybciej, a w Waszyngtonie, żeby został wykonany kolejny krok w kierunku członkostwa Ukrainy w NATO" - powiedział.

Odnosząc się do relacji polsko-litewskich Landsbergis podkreślił, że w "tych niespokojnych czasach bardzo ważne jest, że niektóre rzeczy są stabilne".

"Nasza strategiczna współpraca wzmacnia się" - zaznaczył.

Mówił też m.in. o potrzebie wspólnego planowania i ćwiczeń szczególnie, jeśli chodzi o korytarz suwalski.

Szef litewskiego dyplomacji zaprosił też szefa polskiego MSZ na litewską, roczną naradę ambasadorów. Sikorski dziękując powiedział, że postara się przybyć. (PAP)

autor: Karol Kostrzewa

jc/