O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Ratownicy ze stołecznego WOPR pomogli pogryzionym przez psy łabędziom

W sobotę ratownicy ze stołecznego Wodnego Ochotniczego Pogotowania Ratunkowego pomogli pogryzionym przez psy łabędziom. Królewskie ptaki zostały przewiezione do specjalistycznej kliniki.+

Łabędzie zostały przeniesione do specjalistycznej kliniki, fot. facebook.com/@Stołeczne WOPR
Łabędzie zostały przeniesione do specjalistycznej kliniki, fot. facebook.com/@Stołeczne WOPR

"Po zabezpieczeniu morsowania otrzymaliśmy prośbę o pomoc. Ale nie ludziom, a zwierzętom" - napisali w mediach społecznościowych ratownicy WOPR.

Wraz ze Specjalistyczną Jednostką Ratowniczą ECO w której działają i ratują zwierzaki uratowali pogryzione łabędzie. "Po nieudanych próbach wezwania pomocy wodnej (a właściwie lodowej) z innych dyżurujących miejskich instytucji skorzystali z 984 i trafili na nas" - wyjaśnili.

Poinformowali, że w sobotę w Parku Skaryszewskim na Pradze swobodnie puszczone psy poturbowały mamę (ranna w nogę) i dziecko (ranne w skrzydło) białych łabędzi. "Mama łabędzica latać mogła ale łabędziątko nie. Mama nie opuściła dziecka tylko wyprowadziła go na lód gdzie psy bały się wejść, bo wczoraj lód był jeszcze cienki. Eco patrol chcąc zaopatrzyć zwierzaki zmuszony był je złapać właśnie na lodzie, bo bały się wrócić na ląd" - wyjaśnili ratownicy.

"Mama łabędzica z ranną nogą pomimo, że mogła latać dała się bez problemu złapać naszemu ratownikowi a łabędziątko ratownikowi SJR ECO. Biała rodzina powędrowała do kliniki w celu zatamowania krwawienia i naprawienia skrzydła" - przekazali ratownicy.

Napisali, że ich akcja spotkała się z bardzo pozytywną reakcją spacerowiczów, którzy przynosili ratownikom kawę i herbatę. Przypomnieli, żeby psy wyprowadzać na smyczy.(PAP)

autorzy: Marta Stańczyk

nl/

Zobacz także

  • Warszawa. Ranny łabędź ukrył się w tataraku. "Był słaby, jedynie cicho syczał"

Serwisy ogólnodostępne PAP