Chrabota w Studiu PAP pytany o to, kiedy sztuczna inteligencja (AI) zastąpi dziennikarzy powiedział, że jego zdaniem w ogóle do tego nie dojdzie.
"Nie zastąpi dlatego, że generatywna sztuczna inteligencja czerpie z baz danych, do których spływają materiały dziennikarskie, ale post factum. (...) czyli zawsze będą potrzebni ludzie generujący newsy. Bo generatywna AI je zasysa. One muszą powstać, żeby zostały zassane" - ocenił.
Zdaniem redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej" zapewnił, że ani dziennikarstwo informacyjne polskich mediów, ani generująca newsy Polska Agencja Prasowa nigdy nie znikną i "nigdy nie zostaną zastąpione sztuczną inteligencją, bo ta tylko obrabia bazy danych".
Chrabota przypomniał też, że w Unii Europejskiej trwają prace nad przepisami o ograniczeniu możliwości działania generatywnej sztucznej inteligencji. Chodzi m.in. o wprowadzenie płatności za dane do jej trenowania, które pójdą do wydawców i dziennikarzy.
"I co równie ważne, produkty sztucznej inteligencji będą musiały być sygnowane jako wytworzone przez sztuczną inteligencję, żeby człowiek mógł rozpoznać, że za tym stoją ręce żywego człowieka, a za tym bota czy komputera, który syntetyzuje wiedzę pozyskaną z innych źródeł" - ocenił.
Rada Unii Europejskiej przyjęła w maju br. pierwsze na świecie przepisy o sztucznej inteligencji. Dzielą one tę technologię na cztery kategorie: oprogramowanie wysokiego ryzyka, ograniczonego i minimalnego wpływu oraz systemy nieakceptowalne. Te ostatnie będą w UE zakazane. Przyjęte przepisy w pełni zaczną obowiązywać za dwa lata. UE ma nadzieję, że jej przepisy staną się globalnym standardem regulowania AI. (PAP)
Autor: Adrian Kowarzyk
kh/