Reuters: dzisiejszy atak na rosyjskie cele na Krymie był operacją SBU i ukraińskiej marynarki wojennej

2023-09-14 10:48 aktualizacja: 2023-09-14, 11:09
wybuch, okolice Eupatorii, fot. ukrinform.pl
wybuch, okolice Eupatorii, fot. ukrinform.pl
Przeprowadzony nad ranem atak na rosyjski system obrony przeciwlotniczej w pobliżu Eupatorii na okupowanym Krymie był wspólną operacją Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i marynarki wojennej tego państwa - powiadomiła agencja Reutera za źródłami w ukraińskim wywiadzie wojskowym (HUR).

Uderzenia dokonano przy pomocy pocisków rakietowych i dronów - dodał informator Reutersa, wypowiadający się pod warunkiem zachowania anonimowości.

Zniszczono system obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej S-400 Triumf o wartości około 1,2 mld dolarów. Podczas operacji wykorzystano ukraińskie pociski przeciwokrętowe Neptun, które niedawno zostały przystosowane do atakowania celów naziemnych - oznajmiły źródła w SBU w rozmowie z portalem Hromadske.

Około godz. 5.30 czasu polskiego kanał na Telegramie Krymskij Wieter poinformował, że ukraińskie drony zaatakowały rosyjski system obrony przeciwlotniczej rozmieszczony pomiędzy miejscowościami Mołoczne i Ujutne, kilka kilometrów na zachód od Eupatorii. Lokalni mieszkańcy mieli widzieć karetki pogotowia i zastępy straży pożarnej, które udały się na miejsce zdarzenia

Ministerstwo obrony w Moskwie utrzymuje, że nad Krymem jakoby zniszczono 11 ukraińskich bezzałogowców - przekazała ukraińska agencja UNIAN.

Ukraińsko-tatarski ruch oporu Atesz zasugerował, że mógł brać udział w ataku na rosyjskie instalacje pod Eupatorią. "Dzień dobry, Eupatorio. Nie na darmo wybraliśmy się na spacer" - czytamy na profilu Ateszu na Telegramie.

Poprzedniej nocy, z wtorku na środę, przeprowadziliśmy skuteczny atak na stocznię w Sewastopolu. Poważnie uszkodzone zostały dwie rosyjskie jednostki - duży okręt desantowy i okręt podwodny. Obie jednostki nie nadają się już do naprawy - powiadomił kilkanaście godzin wcześniej przedstawiciel wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) Andrij Jusow.

Poczynając od sierpnia 2022 roku na Krymie niemal co kilka dni odnotowywane są wybuchy. W przypadku ukraińskich ataków przy pomocy dronów rosyjska okupacyjna administracja zazwyczaj donosi, że eksplozje to jakoby efekt działań obrony przeciwlotniczej lub skutecznego niszczenia nadlatujących bezzałogowców.

Władze w Kijowie coraz częściej przyznają się do tych operacji. Na początku sierpnia sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Ołeksij Daniłow potwierdził, że przedstawiciele Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) brali udział w atakach na Most Krymski w październiku ubiegłego roku i w lipcu 2023 roku.

Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Ukraina i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego. (PAP)

nl/