Wykonane w ciągu niecałego roku zdjęcia dwóch kompleksów, zlokalizowanych w pobliżu Teheranu, pokazują, że w tym czasie wzniesiono tam ponad 30 nowych budynków - zaznaczył Reuters. Jak dodano, wiele obiektów zostało otoczonych solidnymi wałami ziemnymi, co jest standardową procedurą ochronną w miejscach, gdzie gromadzi się wiele łatwopalnych materiałów.
Trzej irańscy urzędnicy, pragnący zachować anonimowość, potwierdzili Reutersowi, że fabryki są rozbudowywane w celu zwiększenia produkcji rakiet balistycznych z konwencjonalnymi ładunkami. Jeden z nich zaznaczył, że pozwoli to również na zwiększenie produkcji dronów. Bezzałogowce i komponenty rakiet zostaną sprzedane Rosji, drony dostarczone Huti, a rakiety Hezbollahowi - powiedział irański oficjel. Również urzędnicy amerykańscy potwierdzają, że Iran dostarcza pociski rakietowe tym odbiorcom - powiadomił Reuters.
Teheran wcześniej zaprzeczał, by przekazywał pociski Rosji i Huti. W lutym agencja informowała, że Iran wysłał do Rosji rakiety balistyczne, które miały być użyte przeciwko Ukrainie.
Huti i Hezbollah są elementami antyizraelskiej osi wspieranej przez Iran. Obie grupy zwiększyły swoją aktywność po wybuchu wojny w Strefie Gazy jesienią ubiegłego roku. Od tego czasu kontrolujący południe Libanu Hezbollah regularnie ostrzeliwuje, również rakietami, południe Izraela. Z przygranicznych terenów obu państw ewakuowano kilkadziesiąt tysięcy cywilów, rosną obawy o wybuch pełnowymiarowej wojny. Władający częścią Jemenu Huti zaczęli atakować statki przepływające przez Zatokę Adeńską i Morze Czerwone - jeden z kluczowych szlaków międzynarodowego handlu morskiego.
Amerykańscy eksperci, którzy przeanalizowali zdjęcia irańskich fabryk, stwierdzili, że nie wynika z nich jasno, jaki rodzaj rakiet będzie produkowany w nowych obiektach. Sam Iran posiada ponad 3 tys. pocisków rakietowych różnych typów, w tym zdolnych do przenoszenia głowic nuklearnych - przypomniał Reuters.
Jerzy Adamiak (PAP)
kh/