Robert Bąkiewicz usłyszał prokuratorski zarzut

2024-04-16 13:28 aktualizacja: 2024-04-16, 15:53
Robert Bąkiewicz Fot. PAP/Piotr Polak
Robert Bąkiewicz Fot. PAP/Piotr Polak
Robert Bąkiewicz (zgadza się na podawanie nazwiska) usłyszał we wtorek zarzut uszkodzenia zabytku. Chodzi o sprawę z 26 stycznia, kiedy to opublikował film, na którym maluje na zabytkowym budynku siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska symbol Polski Walczącej.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej prok. Szymon Banna poinformował, że w toku śledztwa uzyskano opinię biegłego, z której wynika, że w wyniku zdarzenia doszło do uszkodzenia budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska mającego status zabytku.

"Materiał zgromadzony w sprawie pozwolił na stwierdzenie, że doszło do popełnienia przestępstwa uszkodzenia zabytku" – dodał.

"Zarzut popełnienia tego przestępstwa usłyszał (...) Robert B., który nie przyznał się do zarzuconego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień, deklarując jednocześnie chęć złożenia wyjaśnień po zapoznaniu się z aktami postępowania. Czyn ten jest zagrożony karą od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności" – przekazał we wtorek prok. Banna.

Wieczorem 25 stycznia w mediach społecznościowych Roberta Bąkiewicza pojawiło się nagranie przedstawiające polityka malującego sprayem symbol Polski Walczącej na budynku siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Według Bąkiewicza, "pani minister Paulina Hennig-Kloska prawdopodobnie kazała zdjąć symbol Polski Walczącej w budynku ministerstwa".

O sprawie usunięcia tablic i symbolu Polski Walczącej informował tego samego dnia w mediach społecznościowych m.in. poseł PiS Wojciech Skurkiewicz, który zamieścił w portalu X fotografie wykonane podczas kontroli poselskiej.

"Tak wygląda tablica poświęcona Żołnierzom Niezłomnym w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. Hennig-Kloska wprowadza nowe porządki… Barbarzyństwo to najdelikatniejsze słowo cisnące się na usta!" – napisał polityk.

Widać na nich jeden z korytarzy w budynku ministerstwa, ze ścian którego zdjęto symbol Polski Walczącej i tablice upamiętniające żołnierzy wyklętych.

Rzecznik MKiŚ Hubert Różyk dzień później poinformował, że tablice zostały zdjęte w związku z planowanym remontem. Dodał, że tablice te zostały zabezpieczone i są w budynku ministerstwa. Wyjaśnił, że znajdowały się one w części budynku, gdzie są przechowywane i mogą być przetwarzane informacje od niejawnych do ściśle tajnych i dostęp do tego korytarza jest bardzo restrykcyjny.

Stołeczna Komenda Policji poinformowała wówczas, że prowadzone są czynności związane z nagraniem sprzed siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

"W związku z nagraniem opublikowanym w mediach społecznościowych sprzed siedziby Ministerstwa Klimatu i Środowiska policja prowadzi czynności w kierunku art. 108 ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Zgromadzony materiał zostanie przekazany do Prokuratury" – podano we wpisie KSP na portalu X.(PAP)

Autorka: Marta Stańczyk

mar/