Robert Telus: popieramy wniosek komisarza UE ds. rolnictwa, by Unia dopłacała do transportu zboża

2023-09-22 07:54 aktualizacja: 2023-09-22, 12:18
Robert Telus. Fot. PAP/Rafał Guz
Robert Telus. Fot. PAP/Rafał Guz
My jako koalicja pięciu krajów popieramy wniosek unijnego komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego, by UE dopłacała do transportu zboża, żeby on się opłacił - powiedział w Polskim Radiu 24 minister rolnictwa Robert Telus.

Jak mówił szef Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi na antenie PR 24, przewóz zboża drogą lądową jest droższy niż fracht morski. Jak wyjaśnił, UE "powinna dopłacać do tranzytu, by zboże jechało do państw afrykańskich, arabskich - do tych krajów, do których jechało przed wojną".

"My jako koalicja pięciu krajów popieramy wniosek unijnego komisarza ds. rolnictwa Janusza Wojciechowskiego, żeby UE dopłacała do transportu zboża, żeby on się opłacił. Ukrainie (...), biznesowi zależałoby na tym, żeby przerzucić zboże przez polsko-ukraińską granicę i wrócić po następne; zasypać Polskę i mieć z głowy" - wskazał minister Telus.

Robert Telus przypomniał, że w czwartek rozmawiał z ukraińskim ministrem rolnictwa Mykołą Solskim. "Umówiliśmy się na spotkanie. Jeśli dojdzie do spotkania, to w przyszłym tygodniu" - wskazał szef MRiRW.

"Zapowiedziałem ministrowi Solskiemu, że musimy razem zbudować mechanizmy, które spowodują, żeby zboże (...) i inne produkty jechały tam, gdzie powinny jechać, czyli tam, gdzie jechały przed wojną w Ukrainie" - powiedział Telus. W jego ocenie takie mechanizmy można zbudować.

Komisja Europejska na początku maja wprowadziła zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji w wyniku porozumienia z tymi krajami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo ograniczenia obowiązywały do 5 czerwca, a następnie zostały przedłużone do połowy września. Embargo zniesiono 15 września na podstawie postanowienia KE.

W poniedziałek władze w Kijowie poinformowały o złożeniu skargi do Światowej Organizacji Handlu (WTO) na Polskę, Węgry i Słowację w związku z przedłużeniem przez te kraje embarga na ukraińskie produkty rolne. We wtorek rzecznik WTO potwierdził w odpowiedzi na pytanie agencji Reuters, że do Organizacji wpłynęła skarga Ukrainy dotycząca zakazu importu żywności z tego kraju. Jak przekazał, z formalnego punktu widzenia jest to wniosek o konsultacje, a zatem pierwszy krok w postępowaniu prawnym.

We wtorek wiceminister gospodarki i handlu Taras Kaczka w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zasygnalizował, że w ciągu kilku następnych dni Ukraina wprowadzi embargo na polską cebulę, pomidory, kapustę i jabłka, a w środę w RMF 24 przekazał, że wprowadzenie ukraińskiego embarga to ostatni punkt planu działań, i spodziewa się, że nie zostanie ono wprowadzone. Zapewnił, że pierwszym punktem planu Ukrainy jest znalezienie porozumienia z Polską.

Jak podała w czwartek agencja Reutera, ministrowie rolnictwa Słowacji i Ukrainy uzgodnili utworzenie systemu licencji dotyczącego handlu produktami zbożowymi, co powinno umożliwić zniesienie przez Bratysławę embarga na import ukraińskiego zboża; władze w Kijowie zgodziły się wstrzymać skargę do Światowej Organizacji Handlu (WTO) przeciwko Słowacji. (PAP)

autorka: Magdalena Jarco

jc/