Siatkarze w środę o godz. 16.00 powalczą z Amerykanami o drugi w historii finał igrzysk olimpijskich. Historia bezpośredniej rywalizacji tych zespołów w ostatnich latach przemawia za biało-czerwonymi jednak ekspert Polsat Sport Witold Roman studził te nastroje. Jak mówił w środę w Studiu PAP "wszyscy kibice siatkówki w Polsce czekają na medal i to jest cel na dzisiaj" jednak jego zdaniem Amerykanie na tych igrzyskach grają piękną siatkówkę.
"Amerykanie to zespół, który zachwycił na tych igrzyskach. Miał okazję grać z Japonią i naprawdę grał nieprawdopodobnie. Jeśli w meczu z Polakami zagrali by tak, jak w meczu z Japonią, to są faworytami do złota" - ocenił.
Zdaniem byłego siatkarza i olimpijczyka, Polacy grają solidnie, jednak do tej pory w Paryżu nie zachwycili.
"Polska w moim mniemaniu jeszcze nie zachwyciła, chociaż gra bardzo stabilnie. W ostatnim meczu zagrała swoje najlepsze spotkanie. To jest dobry prognostyk, że wreszcie zaczynamy iść do przodu" - mówił
Zdaniem eksperta gra Polaków jest przewidywalna ale skuteczna. Kluczem do zwycięstwa będzie zagrywka przekonywał.
"Kluczem będzie zagrywka. Jeśli będziemy w stanie dograć piłkę blisko do siatki, i uruchomić swoje środki, to nie będziemy skazani na granie tylko z lewej strony Leonem i z prawej strony Kurkiem. Bo tak to w ostatnim czasie wyglądało" - mówił.
I dodał, że w grze Polaków wciąż brakuje finezji i odbiega od tego, co nasi sportowcy pokazywali podczas innych, dużych imprez sportowych.
"Ta gra nie jest taka, jak podczas zdobywania Mistrzostw Świata. Ta gra nie jest taka, jak podczas zdobywania Mistrzostw Europy. Na razie gramy bardzo mocno, bardzo silnie, ale nie gramy 'wykwintnie'. Nie ma smaczków, nie ma rzeczy, które by spowodowały, że z nawet najtrudniejszych piłek jesteśmy wstanie wyjść" - ocenił
Ekspert był też pytany o grę naszych siatkarek, który po przegranej z Amerykankami zakończyły bez medalu swoje zmagania na igrzyskach. Witold Roman w rozmowie z PAP przekonywał, że przed reprezentacją kobiet jeszcze dużo wyzwań
"Amerykanki wiedziały, że Polska jest takim Feniksem, który powstał z popiołów, przeleciał, zabłysnął i pięknie się spalił w tym meczu (...). Ale przed tą reprezentacją historia jeszcze się pisze" - ocenił
Półfinał Polski z USA w Paryżu zostanie rozegrany w środę o godz. 16. Zespół USA w ćwierćfinale pokonał Brazylię 3:1, a Polska wygrała ze Słowenią 3:1. (PAP)
autor: Jarema Jamrożek
kno/