O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

"Rosja mogłaby osiągnąć pokój już jutro". Brytyjska minister i Francja kontra Rosja na posiedzeniu ONZ

"Jesteśmy w pełni zaangażowani na rzecz pokoju w Ukrainie, wzywamy do trwałego pokoju i na pewno nie do kapitulacji ofiary agresji" - powiedział ambasador Francji przy ONZ Nicolas de Riviere podczas debaty w Radzie Bezpieczeństwa. Jego głos poparła ambasadorka Wielkiej Brytanii. "Amerykańska rezolucja nt. wojny w Ukrainie jest pierwszym konstruktywnym krokiem ku pokojowi - powiedział z kolei ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Niebienzia" Oskarżył przy tym Europę o torpedowanie starań o pokój.

Ambasador Francji Nicolas de Riviere (z prawej) podczas wymiany zdań na posiedzeniu RB ONZ Fot. SARAH YENESEL?PAP/EPA
Ambasador Francji Nicolas de Riviere (z prawej) podczas wymiany zdań na posiedzeniu RB ONZ Fot. SARAH YENESEL?PAP/EPA

Więcej

Radosław Sikorski Fot. PAP/Piotr Polak

"Trwały pokój poprzez siłę, bo tylko taki rozumie Kreml". Radosław Sikorski na Radzie Bezpieczeństwa ONZ

"Podczas gdy jesteśmy w pełni oddani pokojowi na Ukrainie, wzywamy do wszechstronnego, sprawiedliwego i trwałego pokoju, a na pewno nie do kapitulacji ofiary" - powiedział francuski dyplomata, uzasadniając brak poparcia dla amerykańskiej rezolucji nie wskazującej na agresora w konflikcie.

"Nie może być żadnego równoważnego podejścia między Rosją a Ukrainą w odniesieniu do tej wojny" - powiedział.

Jego stanowisko poparli też przedstawiciele Wielkiej Brytanii, Słowenii i Danii.

"Podczas gdy jesteśmy w pełni oddani pokojowi na Ukrainie, wzywamy do wszechstronnego, sprawiedliwego i trwałego pokoju, a na pewno nie do kapitulacji ofiary" - powiedział francuski dyplomata, uzasadniając brak poparcia dla amerykańskiej rezolucji nie wskazującej na agresora w konflikcie.

"Nie może być żadnego równoważnego podejścia między Rosją a Ukrainą w odniesieniu do tej wojny" - powiedział.

Jego stanowisko poparli też przedstawiciele Wielkiej Brytanii, Słowenii i Danii.

"Przypominamy Radzie, że Rosja mogłaby osiągnąć pokój już jutro, zaprzestając agresji i wycofując swoje siły z całej Ukrainy" - zaznaczyła ambasadorka Wielkiej Brytanii Barbara Woodward.

Przedstawicielka USA Dorothy Camille Shea stwierdziła jedynie, że rezolucja stanowi "ścieżkę do pokoju".

"To pierwszy krok, lecz kluczowy, z którego wszyscy powinniśmy być dumni" - powiedziała. 

Rosja: amerykańska rezolucja pierwszym konstruktywnym ruchem ku pokojowi

Rosyjski ambasador chwalił inicjatywę USA mówiącą o agresji Rosji jako "wojnie rosyjsko-ukraińskiej", twierdząc, że jest to "pierwsza próba Rady, by przyjąć konstruktywny i zorientowany na przyszłość dokument, który będzie mówił o drodze do pokoju, a nie o pogłębianiu konfliktu". Oskarżył przy tym Europę o próby sabotażu rosyjsko-amerykańskich rozmów.

"Militaryzująca się obecnie Europa jest jedynym graczem na arenie międzynarodowej, który chce kontynuacji wojny i ryzykuje sprzeciwieniem się jakiejkolwiek realistycznej inicjatywie mającej na celu rozwiązanie konfliktu" - powiedział Niebienzia.

"Apelujemy do wszystkich, którzy szczerze pragną trwałego pokoju na Ukrainie, aby nie pozwolili rozentuzjazmowanemu kijowskiemu królewiczowi i jego marionetkarzom burzyć wysiłków podejmowanych przez Rosję i Stany Zjednoczone" - dodał. (PAP)

osk/ zm/ mar/
 

Serwisy ogólnodostępne PAP