Proces ruszył we wtorek w toruńskim sądzie okręgowym. Postępowanie odbywa się z wyłączeniem jawności. Dziennikarze mogli jedynie uczestniczyć w odczytaniu aktu oskarżenia.
Do zabójstwa doszło w czerwcu 2022 roku w Szabdzie k. Brodnicy. Prokuratura Okręgowa aktem oskarżenia objęła rodziców małoletniej. Matce zarzucono zabójstwo 3-letniej córki z zamiarem ewentualnym. Ojcu, jak i matce, zarzucono popełnienie wspólnie i w porozumieniu przestępstw polegających na znęcaniu się psychicznym i fizycznym nad małoletnimi dziećmi, znęcania się nad zwierzętami oraz zbezczeszczenia zwłok.
W toku śledztwa matka nie przyznała się do zbrodni zabójstwa, znęcania się nad dziećmi i zbezczeszczenia zwłok. Przyznała się tylko do występku polegającego na znęcaniu się nad zwierzętami. Ojciec nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Rodzice mieli znęcać się nad dziećmi przez wiele miesięcy — zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Do tego zmusili swoim działaniem małoletnie dzieci do przebywania w domu przez ok. dwa tygodnie ze zwłokami ich siostry. Te miały leżeć w łóżku w jednym z pomieszczeń.
Zwłoki dziecka zostały ujawnione podczas pobytu pracowników budowlanych, którym zlecono wykonanie remontu dachu. "Ten zleciła właścicielka domu, od której ci państwo wynajmowali lokal. Pracownicy zaniepokoili się zapachem wydobywającym się z domu i w obecności właścicielki weszli do tego domu, gdzie ujawniono zwłoki. Było to 10 do 14 dni po zabójstwie" - powiedział PAP Jarosław Kilkowski z Prokuratury Okręgowej w Toruniu.
Matce grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności, a ojcu do 8 lat więzienia. Para wychowywała piątkę dzieci. Kobieta miała podać dziewczynce leki, które nie są dopuszczone do podawania dzieciom na terytorium Polski.
Szabda to wieś k. Brodnicy, na skraju województwa kujawsko-pomorskiego. Liczy kilkuset mieszkańców, ale teren jest dość duży, bo miejscowość jest mocno rozciągnięta. W rozmowach na miejscu reporter PAP dowiedział się w czerwcu 2022 roku, że takiej tragedii w tej miejscowości ludzie w ostatnich latach nie pamiętają. Wszyscy byli zszokowani tym, co się stało.
Oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy asp. szt. Agnieszka Łukaszewska informował w czerwcu 2022 roku, że policja o sprawie została zawiadomiona przez właścicielkę domu jednorodzinnego, która go wynajmowała. Właścicielkę zaalarmowali robotnicy, którzy przyjechali remontować dom. W jedynym z pokojów znajdowały się zwłoki dziewczynki w wieku trzech lat. Na miejscu nie zastano nikogo. Policjantka dodała, że mieszkanie prawdopodobnie wynajmowali rodzice dziecka.(PAP)
Autor: Tomasz Więcławski
sma/