Jak podał w oświadczeniu resort dyplomacji "zmodernizowane i wzmocnione" porozumienie zawiera przepisy o ochronie własności intelektualnej, a także "zapewnia, że jakakolwiek współpraca federalna z ChRL w obszarze nauki i technologii jest korzystna dla Stanów Zjednoczonych i minimalizuje ryzyka dla bezpieczeństwa narodowego USA".
Departament Stanu zaznaczył, że umowa dotyczy tylko badań podstawowych, a nie "rozwoju krytycznych i najnowszych technologii" i że jest to element "odpowiedzialnego zarządzania" rywalizacją z Pekinem.
Mimo to szef specjalnej komisji Izby Reprezentantów ds. Chin, Republikanin John Moolenaar wezwał sekretarza stanu Antonego Blinkena do natychmiastowego zawieszenia porozumienia. Jednocześnie oskarżył go o chęć "związania rąk" nowej administracji. Według agencji Reutera Republikanie uważają, że Chiny wykorzystają porozumienie, by rozwijać technologie wojskowe.
Jak notuje Reuters, obowiązujące od 1979 r. i odnawiane co 5 lat porozumienie było podstawą dla współpracy USA i Chin w różnych dziedzinach. Dawało Amerykanom dostęp m.in. do danych na temat trzęsień ziemi, pogody i chorób zakaźnych. W tym roku jednak - aż do piątku - nie zostało przedłużone w związku z zarzutami, że Pekin nie dotrzymuje zobowiązań dotyczących szanowania własności intelektualnej i zasady wzajemności w wymianie danych.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
osk/ piu/ ep/