Rzeczniczka marszałka: Kamiński i Wąsik mogą wejść do Sejmu na galerię, ale nie na posiedzenie

2024-02-06 17:46 aktualizacja: 2024-02-06, 20:59
Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński Fot. PAP/Marcin Obara
Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński Fot. PAP/Marcin Obara
Jeżeli Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, którzy nie są już posłami, będą chcieli wejść do Sejmu jako byli posłowie, to do niego wejdą - na galerię; na pewno nie na posiedzenie plenarne - zapowiedziała we wtorek rzeczniczka marszałka Sejmu Katarzyna Karpa-Świderek.

Rzeczniczka marszałka Hołowni, pytana o zapowiedzi Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, że zamierzają uczestniczyć w najbliższym posiedzeniu Sejmu powiedziała PAP, że "nic się nie zmieniło od poprzedniego posiedzenia Sejmu".

"Jeżeli panowie Kamiński i Wąsik, którzy nie są już posłami, będą chcieli wejść do Sejmu jako byli posłowie, to do niego wejdą - na galerię, na pewno nie na posiedzenie plenarne i na pewno nie będą brali udziału w głosowaniu, bo nie jest to możliwe" - powiedziała Karpa-Świderek.

Zaznaczyła, że nie będzie w rozmowie z dziennikarzami rozważać innych wariantów dotyczących pojawienia się obu polityków PiS w Sejmie, tak jak nie rozważa, co by było, gdyby każdy inny obywatel chciał uczestniczyć w posiedzeniu i głosować, nie mając do tego mandatu, gdyż nie jest posłem.

Polityk PiS Maciej Wąsik zapowiedział w piątek w Radiu Plus, że wybiera się na rozpoczynające się w środę posiedzenie Sejmu. "Jestem posłem, zostałem wybrany głosami moich wyborców i moim obowiązkiem jest wówczas, kiedy mam taką możliwość, uczestniczyć w obradach Sejmu. Wybieram się do Sejmu" - powiedział wówczas polityk PiS. Wyraził przekonanie, że przyjdzie również Mariusz Kamiński. Wąsik przekazał też, że jego pełnomocnik złożył zażalenie na sposób i miejsce zatrzymania w Pałacu Prezydenckim.

Wyrok sądu

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności za przekroczenie uprawnień w tzw. aferze gruntowej z 2007 r. Dzień później marszałek Sejmu wydał postanowienie o wygaśnięciu mandatów obu posłów PiS.

Obaj odwołali się od postanowień marszałka o wygaśnięciu ich mandatów. Marszałek Sejmu skierował te odwołania do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN.

Wyznaczony do sprawy odwołania Wąsika w Izbie Pracy sędzia wydał jednak postanowienie o przekazaniu tej sprawy do Izby Kontroli Nadzwyczajnej, która uchyliła postanowienie marszałka o wygaśnięciu mandatu Wąsika. Dzień później izba ta uchyliła postanowienie o wygaśnięciu mandatu Kamińskiego. Było to możliwe, bo obaj politycy, niezależnie od ich odwołań wniesionych do Izby Pracy za pośrednictwem marszałka, skierowali odwołania także bezpośrednio do Izby Kontroli.

Z kolei Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, w której pozostało odwołanie Kamińskiego skierowane tam przez marszałka Sejmu, 10 stycznia nie uwzględniła go. Tego samego dnia w Monitorze Polskim zostało opublikowane postanowienie marszałka Sejmu w sprawie stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Mariusza Kamińskiego.

Marszałek Sejmu Szymon Hołownia wielokrotnie powtarzał, że Kamiński oraz Wąsik nie są już posłami. Odmiennego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości. (PAP)

mar/