"Ze wszystkich inicjatyw wsparcia bardzo się cieszymy i bardzo za nie dziękujemy" - powiedziała o akcji poparcia rzeczniczka SG por. Anna Michalska.
"To jest ciężki czas dla nas. Ochrona granic to teraz wyjątkowo niebezpieczne sytuacje. My nie oczekujemy za to specjalnych podziękowań. Chcemy po prostu, żeby nas szanować i szanować nasz mundur" - podkreśliła porucznik.
"My zakładając ten mundur wierzymy w etos służby. Ojczyzna to jest nasze wspólne zobowiązanie. A wsparcie naszego munduru wpisuje się ochronę bezpieczeństwa naszej ojczyzny" - dodała rzeczniczka SG.
W środę w Krynkach (Podlaskie) Komitet Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych przyjął specjalną uchwałę ws. ochrony imienia żołnierzy Wojska Polskiego i innych służb, które na co dzień są zaangażowane w ochronę granicy polsko-białoruskiej.
Jednym z inicjatorów piątkowej akcji "Łańcuch poparcia" jest gen. bryg. rez. Dariusz Wroński. Generał w rozmowie z PAP powiedział, że powodem do zorganizowania wydarzenia są różne, wcześniejsze akcje wymierzone przeciwko służbom mundurowym, służącym na granicy polsko-białoruskiej. Jak powiedział, "czarę goryczy" przelał film Agnieszki Holland "Zielona granica".
"Czarę goryczy przelała pani Holland, która przygotowała paszkwil na Polskę, donos wręcz w swoim haniebnym filmie o granicy, gdzie przedstawia w wymyślonym przez siebie scenariuszu zupełnie sfabrykowane, wyimaginowane sytuacje. W związku z czym środowisko, które już od ponad dwóch lat broni na Twitterze polskiego munduru w ramach #MuremZaPolskimMundurem, powiedziało: dość" - mówił generał Wroński.
— Beata Kempa (@BeataKempa_MEP) September 21, 2023
Zapowiedział, że w akcji w Mielniku wezmą udział ludzie z całej Polski, którzy chcą pokazać, że "nikt nie chce takiego filmu, scen, które są nieprawdziwe, zmanipulowane".
"Łańcuch poparcia" w Mielniku - w geście solidarności z żołnierzami i pogranicznikami - zaplanowano na piątek, 22 września, o godzinie 17.30.(PAP)
autor: Bartłomiej Figaj
kno/