Rzecznik Praw Obywatelskich o strajku Kamińskiego: więzień nie ma prawa do odmowy przyjęcia posiłku

2024-01-10 20:49 aktualizacja: 2024-01-11, 07:19
Areszt Śledczy Warszawa-Grochów, fot. PAP/Leszek Szymański
Areszt Śledczy Warszawa-Grochów, fot. PAP/Leszek Szymański
Wedle przepisów Kodeksu karnego wykonawczego więzień nie ma prawa do odmowy przyjęcia posiłku. Jeśli protest głodowy zagraża życiu osadzonego, sąd może postanowić o przymusowym dokarmianiu - powiedział w środę w Polsat News Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek.

Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik, zostali skazani 20 grudnia ub.r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Policja zatrzymała Kamińskiego i Wąsika we wtorek wieczorem, podczas gdy przebywali w Pałacu Prezydenckim. Kamiński zadeklarował w środę podjęcie strajku głodowego.

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek pytany był w środę Polsat News, w jaki sposób służba więzienna może zareagować na taką decyzję osadzonego.

Wiącek podkreślił, że jest to sytuacja uregulowana w Kodeksie karnym wykonawczym dość jednoznacznie. "Więzień, osoba osadzona, nie ma - wedle przepisów Kodeksu karnego wykonawczego - prawa do odmowy przyjęcia posiłku. Tak jest wyraźnie napisane w przepisach prawa. Jeżeli do takiego protestu dojdzie, to jego konsekwencją jest skierowanie takiej osoby, osadzonego, do opieki lekarskiej, do postępowania diagnostycznego. Wówczas taka osoba pozostaje pod obserwacją lekarską" - zauważył Wiącek.

Dopytywany, czy więzień może być dokarmiany przymusowo, RPO podkreślił, że to rozwiązanie, które powinno być stosowane w ostateczności. "Ale istnieją podstawy prawne do tego. W sytuacji, gdy lekarz stwierdza, iż protest głosowy zagraża życiu człowieka, to wówczas jest możliwość przedstawienia sprawy sądowi i sąd może postanowić o przymusowym dokarmianiu" - powiedział Wiącek.

Zastrzegł, że "odbywa się to w sytuacji ostatecznej, na podstawie decyzji sądu".

W marcu 2015 r. Kamiński i Wąsik - były szef CBA i jego zastępca - zostali skazani nieprawomocnie na kary 3 lat więzienia i 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za przekroczenie uprawnień w związku z akcją CBA dotyczącej tzw. afery gruntowej. W procesie byłych szefów CBA sąd uznał, że Kamiński zaplanował i zorganizował prowokację CBA, choć brak było podstaw prawnych i faktycznych do wszczęcia akcji CBA w resorcie rolnictwa, kierowanym przez wicepremiera Andrzeja Leppera. Skazanych nieprawomocnie byłych szefów CBA ułaskawił jeszcze w 2015 r. prezydent Duda.

Sprawa wróciła na wokandę w związku z orzeczeniem Sądu Najwyższego z czerwca 2023 r. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta prawem łaski i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.

20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Kamińskiego i Wąsika prawomocnie na dwa lata pozbawienia wolności. (PAP)

 

Autorka: Agata Zbieg

sma/