Rzecznik rządu: Donald Tusk boi się referendum jak diabeł święconej wody

2023-08-17 09:56 aktualizacja: 2023-08-17, 12:12
Piotr Müller. Fot. PAP/Paweł Supernak
Piotr Müller. Fot. PAP/Paweł Supernak
Mam ogromne przekonanie, że Donald Tusk boi się tego referendum jak diabeł święconej wody, dlatego że obywatele mogą związać tymi rozwiązaniami jego przyszłe decyzje - mówił w czwartek w Sejmie rzecznik rządu, poseł PiS Piotr Müller.

W Sejmie trwa debata nad wnioskiem rządu o przeprowadzenie referendum ogólnokrajowego.

We wniosku są cztery pytania. Pierwsze brzmi: "Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?". Drugie: "Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?". Trzecie: "Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?". Czwarte: "Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?".

Müller przedstawiając stanowisko PiS wskazywał, że najbliższe tygodnie będą stały pod znakiem debaty nad pytaniami referendalnymi. Takie są - jak mówił - prawa demokracji. Stwierdził, że posłowie opozycji uważają, że pytania, które przedstawił rząd nie są znaczącymi dla państwa.

"Czy wyprzedaż majątku narodowego, ta polityka, którą realizował wasz przyjaciel Leszek Balcerowicz, wasz przyjaciel Janusz Lewandowski, inni politycy, czy to nie jest sprawa ważna dla państwa, czy nie wyciągnęliście lekcji z tego, co robiliście w latach '90" - mówił do przedstawicieli opozycji.

Dodał, że "fakty obrażają Platformę Obywatelską". "Jesteście za prywatyzacją zarówno lat 90., bo i wtedy Tusk do niej przyłożył ręce, jak i prywatyzacji jak był premierem" - powiedział rzecznik rządu zwracając się do opozycji.

Zwracał także uwagę na pytanie w sprawie wieku emerytalnego. Pytał posłów Lewicy, czy "już w gabinecie Donalda Tuska dogadują podwyższenie wieku emerytalnego".

Pytał też posłów opozycji, dlaczego nie chcą zagłosować za przymusową relokacją migrantów, skoro "rzekomo tego nie chcą".

"Mam ogromne przekonanie, że Donald Tusk boi się tego referendum jak diabeł święconej wody, boi się, dlatego, że obywatele mogą związać tymi rozwiązaniami jego przyszłe decyzje, które chciał podjąć z kolegą Weberem i innymi przywódcami europejskimi" - powiedział Müller.

Jego wystąpieniu towarzyszyły komentarze i okrzyki posłów opozycji. Prowadzący obrady wicemarszałek Ryszard Terlecki (PiS) apelował o ciszę, ostrzegając, że będzie wykluczał z posiedzenia posłów, którzy zakłócają obrady. Zwrócił się m.in. do posła KO Jakuba Rutnickiego z ostrzeżeniem. "Dlaczego się pan drze jak głupi" - dodał. W pewnym momencie powiedział też, że "wrzask opozycji jest świadectwem jej bezsilności". "No to drzyjcie się dalej" - dodał Terlecki. (PAP)

Autorka: Karolina Kropiwiec

kgr/