Rzecznik rządu: obecne działania Niemiec mają na celu przyjęcie mechanizmu przymusowej relokacji imigrantów

2023-09-29 07:58 aktualizacja: 2023-09-29, 08:35
 Piotr Müller. Fot. PAP/Paweł Supernak
Piotr Müller. Fot. PAP/Paweł Supernak
Obecne działania Niemiec mają na celu przyjęcie mechanizmu przymusowej relokacji imigrantów. Rząd PiS na każdym etapie sprzeciwia się temu projektowi. Wzywamy polityków opozycji do twardego sprzeciwu wobec tego mechanizmu w nadchodzącym referendum - powiedział PAP rzecznik rządu Piotr Müller.

W czwartek w Brukseli odbyło się spotkanie ministrów spraw wewnętrznych państw UE.

"Niemcy, mimo dużych podziałów wewnętrznych i napięć w sprawach migracyjnych, zmieniają swoje stanowisko, jeśli chodzi o kluczową regulację w sprawie zarzadzania kryzysowego. Ona jest kluczowa, bo daje możliwość ustalania zarówno kwot imigrantów do przymusowej relokacji, jak i wysokości kontrybucji finansowych, a de facto kar finansowych płaconych przy odmowie relokacji. Przed wakacjami Niemcy przyłączyły się do mniejszości blokującej, w efekcie czego wstrzymane zostały prace legislacyjne, a PE odmówił negocjacji nad pakietem migracyjnym" – przekazało PAP unijne źródło.

Dodało, że przyjęcie rozporządzenia kryzysowego w Radzie przez państwa członkowskie otworzy na nowo procedowanie nad paktem w Parlamencie Europejskim.

Do tematu odniósł się w rozmowie z PAP rzecznik rządu. "Obecne działania Niemiec mają na celu przyjęcie mechanizmu przymusowej relokacji imigrantów. To bardzo niebezpieczne dla Polski. Rząd Prawa i Sprawiedliwości na każdym etapie sprzeciwia się temu projektowi. Wzywamy polityków opozycji do twardego sprzeciwu wobec tego mechanizmu w nadchodzącym referendum" - powiedział.

"Niemcy oraz kilka innych krajów forsują mechanizm przymusowej relokacji zamiast skupić się na wzmocnieniu południowych granic Unii Europejskiej, w tym granicy morskiej" - podkreślił Piotr Müller. "Wzywamy Komisję Europejską do podjęcia rzeczywistych działań na rzecz zatrzymania przemytników. To wieloletnie błędy instytucji unijnych doprowadzają do sytuacji, w której ruch migracyjny znacząco wzrasta. Tylko ochrona granic oraz wsparcie rozwojowe w Afryce może powstrzymać ten proces" - dodał.

Przed wakacjami w Brukseli na posiedzeniu ambasadorów państw członkowskich przy UE zablokowano mandat do negocjacji z PE nad rozporządzeniem o zarządzaniu kryzysowym, które jest elementem unijnego paktu migracyjno-azylowego. Rozporządzenia nie poparły wtedy Węgry, Polska, Austria, Czechy, Niemcy, Słowacja i Holandia.

Szefowa PE Roberta Metsola w rozmowie z PAP powiedziała, że liczy na szybkie odblokowanie dyskusji pomiędzy państwami członkowskimi na temat reformy polityki migracyjnej w UE. Rozmowy w tej sprawie trwają od kilku lat. Zaznaczyła, że zachowuje jednak "optymizm", wskazując, że ma nadzieję na szybki przełom w sprawie rozporządzenia "w tym tygodniu lub w przyszłym tygodniu", tak aby cały pakt migracyjny mógł zostać przyjęte przed wyborami europejskimi w czerwcu 2024 r. (PAP)

Autor: Grzegorz Bruszewski

kgr/