„Mamy całą koalicję krajów. Każdy z nich będzie odpowiadać za jakiś kierunek, zależnie od tego, gdzie jest silniejsza baza dla pilotów, dla inżynierów lotniczych, czy oficerów dowodzenia. Koalicja krajów, które będą przygotowywać naszych lotników, inżynierów i tak dalej” – powiedział.
Ihnat zaznaczył, że szczególnie cieszy obecność w tej koalicji Stanów Zjednoczonych, które mają świetną bazę do szkolenia. Wspomniał też o Rumunii, gdzie jest budowane centrum szkolenia ukraińskich pilotów na samolotach F-16.
„To dobrze, bo to blisko naszych granic, poza tym blisko jest Polska, która ma na uzbrojeniu takie samoloty” – powiedział.
Zaznaczył, że ośrodki szkoleniowe będą powstawać także na Ukrainie, choć zastrzegł, że na to trzeba czasu, szczególnie w warunkach wojny obronnej z Rosją.
Ihnat podkreślił, że ukraińskie lotnictwo pracuje dzień w dzień i podziękował za heroiczny wysiłek pilotom, którzy mają się czym chwalić, walcząc ze znacznie silniejszym przeciwnikiem.
„Nasze lotnictwo stosuje zagraniczną broń. Wiemy, że partnerzy dali nam rakiety manewrujące, mamy kierowane bomby lotnicze, których lotnicy używają całkiem skutecznie” – powiedział.
Portal Politico podał w piątek, że w tym tygodniu ukraińscy piloci mają rozpocząć szkolenie na myśliwcach F-16 w bazie sił powietrznych Gwardii Narodowej USA w Arizonie.
Amerykański minister obrony Lloyd Austin zapowiedział utworzenie kilku koalicji krajów szkolących ukraińskich pilotów i załogi w zakresie obsługi i konserwacji F-16, na czele których staną USA, Dania i Holandia.
Jako pierwsze przekazanie Ukrainie samolotów F-16 zapowiedziały w sierpniu właśnie Dania i Holandia. Później także minister obrony Belgii Ludivine Dedonder podała, że jej kraj będzie od 2025 roku przekazywać Ukrainie te myśliwce.
Według szefa Pentagonu F-16 mogą pojawić się na Ukrainie nie wcześniej niż wiosną 2024 roku. (PAP)
jc/