Rzeszów. Trwa płukanie sieci wodociągowej po sobotniej dezynfekcji

2023-08-27 20:21 aktualizacja: 2023-08-28, 09:37
Woda z podwyższoną zawartością chloru musi przepłynąć przez całą sieć. Fot. PAP/W.Pacewicz (zdjęcie ilustracyjne)
Woda z podwyższoną zawartością chloru musi przepłynąć przez całą sieć. Fot. PAP/W.Pacewicz (zdjęcie ilustracyjne)
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Rzeszowie rozpoczęło w niedzielę płukanie sieci wodociągowej. W sobotę do wody wpuszczono 20-krotnie większą dawkę chloru niż zwykle. To działanie prewencyjne związane z rosnącą liczbą zakażeń bakterią Legionella.

Dezynfekcja sieci wodociągowej polega na sukcesywnym podnoszeniu dawki chloru. Zwykle jest to 0,3 miligrama na decymetr sześcienny. Teraz została podniesiona do 6 miligramów na decymetr sześcienny.

Żeby dezynfekcja miała sens, woda z podwyższoną zawartością chloru musi przepłynąć przez całą sieć. W Rzeszowie jest 1 tys. km rur. W niedzielę rozpoczęło się płukanie sieci, żeby parametry wody wróciły do normy. "Na końcówkach sieci otwieramy hydranty. Laborant mierzy zawartość chloru w wodzie. Jeżeli jego zawartość  wróciła do 0,3 miligrama na decymetr sześcienny, kończymy w danym punkcie proces płukania" – wyjaśnił z rozmowie z PAP Robert Potoczny, dyrektor. ds. technicznych MPWiK w Rzeszowie.

Na terenie miasta jest 35 takich punktów. Jeżeli w którymś miejscu nie będzie wystarczająco dużej zawartości chloru - bo im dalej od źródła, tym jego zawartość jest mniejsza - zostanie przeprowadzona punktowa dezynfekcja podchlorynem sodu.

Gdy zakończy się płukanie sieci, woda powinna mieć normalny zapach i smak, ale w poniedziałek można w domach i mieszkaniach otworzyć wszystkie krany z ciepłą i zimną wodą na ok. 5 minut. "Warto to zrobić, jeśli nadal będzie wyczuwany zapach chloru w instalacji. Będziemy mieć wtedy pewność, że chlor przepłynął przez każdy punkt" – wyjaśnił Robert Potoczny.

Pierwsze zgłoszenie o zakażeniu legionellą rzeszowski sanepid otrzymał w czwartek, 17 sierpnia. Ponieważ bakteria żyje m.in. w instalacjach wodno-kanalizacyjnych, MPWiK podwyższył dawki środków dezynfekujących wodę: chloru, promieni UV i ozonu. Rozpoczęło się też dochodzenie epidemiologiczne. Pracownicy sanepidu pobrali do badań próbki z ujęcia wody i miejskiego wodociągu oraz mieszkań i domów osób zakażonych. Wyniki będą znane w poniedziałek, 28 sierpnia.

Legionellę potwierdzono już u 143 osób. Najwięcej osób zakażonych bakterią mieszka w Rzeszowie – 96 pacjentów oraz w powiecie rzeszowskim – 31. Ponadto cztery zakażenia ujawniono u mieszkańców powiatu dębickiego, u trzech z powiatu ropczycko-sędziszowskiego, dwóch z łańcuckiego i po jednym w powiatach: jasielskim, przeworskim, przemyskim, kolbuszowskim, niżańskim, stalowowolskim. Jeden z pacjentów jest mieszkańcem województwa lubelskiego, który wcześniej miał przebywać na Podkarpaciu.

Osoby zakażone legionellą są hospitalizowane w Rzeszowie, w powiecie rzeszowskim, Dębicy, Przemyślu, Kolbuszowej, Łańcucie, Sędziszowie Małopolskim, Jaśle i Lublinie.

Dotąd zmarło osiem osób z potwierdzonym zakażeniem legionellą, obciążonych chorobami współistniejącymi.

Legioneloza to choroba układu oddechowego. Jest chorobą zakaźną, ale nie zaraźliwą. Wywołują ją bakterie Legionella, które występują w wodzie i rozmnażają się w temperaturze 20-50 stopni Celsjusza.

Legionellą nie można się zarazić od człowieka ani pijąc wodę, w której znajduje się bakteria. Do zakażenia dochodzi podczas wdychania aerozolu, który powstał ze skażonej wody. (PAP)

autorka: Agnieszka Lipska
gn/