Sabalenka nie do zatrzymania. Po raz czwarty z rzędu awansowała do ćwierćfinału US Open

2024-09-02 08:02 aktualizacja: 2024-09-02, 09:55
Aryna Sabalenka na US Open, fot. PAP/EPA/JOHN G. MABANGLO
Aryna Sabalenka na US Open, fot. PAP/EPA/JOHN G. MABANGLO
Białoruska tenisistka Aryna Sabalenka pokonała w 97 minut Belgijkę Elisę Mertens 6:2, 6:4 i po raz czwarty z rzędu awansowała do ćwierćfinału wielkoszlemowego turnieju US Open w Nowym Jorku.

Rozstawiona z numerem drugim 26-latka z Mińska w 2021 i 2022 roku kończyła udział w tej imprezie na półfinale, a przed rokiem dotarła do finału, w którym nie sprostała Amerykance Coca Gauff.

Sabalenka rozegrała najlepsze spotkanie w tegorocznej edycji US Open i nie dała szans 35. rakiecie świata. Posłała sześć asów przy dwóch podwójnych błędach serwisowych, które w przeszłości bywały jej przekleństwem, i odnotowała aż 41 uderzeń wygrywających, wobec 13 jej rywalki, choć popełniła też 27 niewymuszonych błędów.

W pierwszym secie dwukrotnie przełamała podanie Belgijki, w tym już w premierowym gemie, a o jej sukcesie w drugiej partii zdecydowało jedno przełamanie. Przeciwniczka miała osiem break pointów, ale żadnego nie wykorzystała.

"Jestem bardzo zadowolona z tego zwycięstwa, bo to był mecz na naprawdę wysokim poziomie. Oba sety były zacięte, wyrównane i mogły się potoczyć w obie strony" - skomentowała Białorusinka. "Ona grała naprawdę świetnie, szczególnie w drugim secie" - powiedziała o Mertens, z którą poprawiła stan bezpośrednich potyczek na 8-2.

Dwukrotna triumfatorka Australian Open (2023-24) w swoim siódmym starcie na kortach Flushing Meadows ma bilans 25-6.

W ćwierćfinale zmierzy się z jedną z finalistek igrzysk w Paryżu, w których Sabalenki zabrakło - albo rozstawioną z "siódemką" mistrzynią olimpijską Qinwen Zheng z Chin, albo srebrną medalistką Chorwatką Donną Vekic, która jest rozstawiona z numerem 24.

Białorusinka z powodu kontuzji opuściła w tym roku wielkoszlemowy Wimbledon. Za to od początku sierpnia gra na twardych kortach w USA, czego efektem było m.in. efektowne zwycięstwo w prestiżowym turnieju w Cincinnati.

pp/ sma/