Prawnicy reprezentujący pokrzywdzoną kobietę wnosili o 100 milionów dolarów.
Związek trwał pięć lat. Kobieta zerwała go przed dwoma laty, a jej były partner najpierw zaczął umieszczać jej zdjęcia w mediach społecznościowych i platformach dla dorosłych, a potem również wysyłał linki do wizerunków jej rodzinie i przyjaciołom. Z dokumentów sądowych wynika, że przesłał pokrzywdzonej kobiecie wiadomość jednoznacznie wyjaśniającą jego cel. "Spędzisz resztę życia, bezskutecznie usiłując wymazać się z internetu. Każdy, kogo kiedykolwiek spotkasz, dowie się o tym i zacznie szukać (twoich zdjęć)".
Skazany uzyskał dostęp nie tylko do mediów społecznościowych swojej byłej, ale także do jej konta pocztowego, a nawet do kamery w domu jej rodziców. Prawnicy kobiety twierdzą, że działania mężczyzny były "znęcaniem się psychicznym, przemocą domową i wykorzystywaniem seksualnym".
"Faktyczne uzyskanie zasądzonych kwot jest mało prawdopodobne, ale ta decyzja sądu przywróci pokrzywdzonej dobre imię" - oświadczył adwokat kobiety. "Mamy nadzieję, że ta wstrząsająca kwota odwiedzie innych od angażowania się w podobne obrzydliwe działania" - dodał. Nie jest to pierwszy wysoki wyrok za rozpowszechnianie z zemsty intymnych zdjęć byłych partnerek. W 2018 r. powódka w Kalifornii uzyskała w podobnej sprawie 6,8 miliona dolarów odszkodowania.
Według badań Data & Society Research Institute w 2016 około 10 milionów Amerykanek było ofiarami "revenge porn". (PAP)
ep/