Sąd uznał w poniedziałek Rodnianskiego za winnego rzekomego rozpowszechnianie fałszywych informacji o rosyjskiej armii, a także stwierdził, że jego działania były motywowane "nienawiścią polityczną".
Urodzony w Kijowie producent, który przez prawie 30 lat mieszkał i pracował w Rosji, jest otwartym krytykiem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W 2022 r. zdołał uciec z Rosji. Wkrótce po tym rosyjskie ministerstwo sprawiedliwości uznało go za "agenta obcych służb".
Cztery filmy produkcji Rodnianskiego były nominowane do Oscara w kategorii filmów nieanglojęzycznych (teraz międzynarodowych): gruziński film "Zakochany kucharz", francuski "Wschód-Zachód" oraz dwa rosyjskie zrealizowane wraz z reżyserem Andriejem Zwiagincewem - "Lewiatan" i "Niemiłość".
"Wyrok moskiewskiego sądu ma na celu wzbudzenie jeszcze większego strachu w rosyjskim środowisku filmowym i powstrzymanie go od publicznej krytyki niesprawiedliwej wojny w Ukrainie lub samego Władimira Putina" – stwierdził Rodnianski w oświadczeniu udostępnionym amerykańskiemu tygodnikowi "Variety". (PAP)
mzb/ ap/ ep/