O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Sekcja zwłok 7-latka z Białogardu nie wykazała, by chłopiec zmarł na skutek urazu

Sekcja zwłok nie wykazała przyczyny śmierci chłopca, natomiast wykluczyła przyczynę urazową. 7-latek nie miał żadnego urazu, który by spowodował zgon – przekazała PAP w piątek rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Koszalinie Ewa Dziadczyk. Chłopczyk w nieznanych okolicznościach zmarł w czwartek.

Prok. Dziadczyk: dziecko nie miało żadnego urazu powstałego przy udziale osób trzecich, który spowodowałby zgon chłopca. Fot. PAP/	Marcin Bielecki
Prok. Dziadczyk: dziecko nie miało żadnego urazu powstałego przy udziale osób trzecich, który spowodowałby zgon chłopca. Fot. PAP/ Marcin Bielecki

W piątek po godz. 15 przeprowadzona została sekcja zwłok 7-latka, który zmarł w czwartek późnym popołudniem w Białogardzie (woj. zachodniopomorskie) na klatce schodowej jednej z kamienic.

Więcej

Karetka. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

Białogard. Dzieci miały zderzyć się głowami podczas zabawy, 7-latek nie żyje. Sekcja zwłok ma wyjaśnić przyczynę śmierci chłopca

"Sekcja zwłok nie wykazała przyczyny śmierci chłopca, natomiast wykluczyła przyczynę urazową. Prawdopodobnie śmierć nastąpiła z przyczyn chorobowych. Zostały pobrane wycinki do dalszych badań histopatologicznych, toksykologicznych, by ustalić przyczynę zgonu" – zaznaczyła prok. Dziadczyk.

Podkreśliła, że dziecko nie miało żadnego urazu powstałego przy udziale osób trzecich, który spowodowałby zgon chłopca.

"To już prokurator, która prowadzi sprawę, będzie podejmowała decyzję, czy wysyła do badań materiały pobrane od zmarłego chłopca, czy nie i zamyka śledztwo" – dodała prok. Dziadczyk.

W czwartek dwaj chłopcy w wieku 7 i 4 lat na klatce schodowej kamienicy w Białogardzie, wbiegając do góry, wyprzedzili swoją opiekunkę. Gdy ta do nich doszła, 7-latek był już nieprzytomny. Wezwano pogotowie, LPR. Chłopiec był reanimowany, niestety nieskutecznie. Zmarł. Nikt z dorosłych nie widział, co się stało. Jedynym świadkiem był 4-latek. (PAP)

ing/ jann/gn/

Zobacz także

  • Gene Hackman. Fot. PAP/EPA/HECTOR MATA

    Wiadomo, na co zmarł Gene Hackman i jego żona. Nowe informacje po sekcji zwłok

  • Akcja poszukiwawczo-ratownicza w miejscu zawalonej kamienicy przy ulicy Głębokiej w centrum Cieszyna. Fot. PAP/Michał Meissner

    Śledczy potwierdzili tożsamość ofiar katastrofy w Cieszynie

  • zdjęcie ilustracyjne - Byk, fot. PAP/DPA/M. Henning

    Śledztwo w sprawie ataku byków w gospodarstwie rolnym

  • Szpital (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Tytus Żmijewsk

    Śmierć 3-latki w Nowym Tomyślu. Podano wyniki sekcji

Serwisy ogólnodostępne PAP