Deportację Pawła Szopy do Polski szef MSWiA nazwał we wtorek dużym osiągnięciem służb, policji, prokuratury i służb konsularnych. "Wydawałoby się, że daleka Dominikana, a z tego, co wiem, dość szybko znajdzie się Paweł S. w Polsce. I z pewnością jest kluczową postacią w aferze RARS-u, gdzie wytworzono mechanizm, który - w świetle tego, do czego doszła już prokuratura - wydaje się absolutnie patologiczny" - mówił Siemoniak w Polsat News.
Szef MSWiA zaznaczył, że z wypowiedzi pełnomocnika Pawła Szopy wynika, że jest gotów zeznawać. "W tej aferze mamy do czynienia z tak patologicznym mechanizmem, z działaniem w sercu rządu PiS, że te zeznania będą niesłychanie ważne" - ocenił.
Dodał, że liczy, że w Polsce znajdzie się także były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, który obecnie przebywa w londyńskim areszcie.
Rzecznik prasowy Prokuratora Generalnego prok. Anna Adamiak przekazała we wtorek PAP, że strona dominikańska zadecydowała o deportacji do Polski Pawła Szopy. Na spotkaniu z dziennikarzami dodała, że zna już datę, kiedy Szopa trafi do Polski, ale nie będzie o niej informowała.
Podejrzany w sprawie nieprawidłowości w Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) Paweł Szopa - biznesmen, twórca marki Red is Bad - został zatrzymany w piątek w Dominikanie.
O wydaniu postanowienia o przedstawieniu zarzutów b. szefowi RARS Michałowi K. i Pawłowi Szopie w sprawie nieprawidłowości w RARS Prokuratura Krajowa poinformowała w sierpniu. Chodzi o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Od 10 października Szopa był poszukiwany czerwoną notą Interpolu. Wcześniej wystawiono za nim list gończy i europejski nakaz aresztowania.
Portal Onet pisał w czerwcu, że "za czasów PiS władze zawarły z twórcą marki odzieżowej +Red is Bad+ Pawłem Szopą swoisty sojusz, służący wyprowadzaniu publicznych pieniędzy na nieopisaną dotąd skalę", a "dla ekipy (b. premiera Mateusza) Morawieckiego przedsiębiorca stał się dostawcą wszystkiego — od sprzętu ochronnego w pandemii po agregaty prądotwórcze podczas wojny".
Według portalu tylko w ciągu trzech lat na konta Szopy trafiły przelewy na 0,5 mld zł, zamówienia z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) dostawał bez przetargu; od połowy ubiegłego roku sprawę badała rzeszowska delegatura CBA, a biura RARS i spółek przedsiębiorcy zostały przeszukane w grudniu.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęto 1 grudnia 2023 r. Prowadzi je Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i realizowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.(PAP)
mchom/ jann/ lm/ ep/