Siemoniak o likwidacji CBA: intencją rządu jest jeszcze bardziej walczyć z korupcją

2024-03-18 17:46 aktualizacja: 2024-03-19, 09:16
Minister-członek Rady Ministrów, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak podczas briefingu prasowego, fot. PAP/Darek Delmanowicz
Minister-członek Rady Ministrów, koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak podczas briefingu prasowego, fot. PAP/Darek Delmanowicz
Intencją rządu jest jeszcze bardziej walczyć z korupcją niż tę walkę osłabiać – powiedział w poniedziałek minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak o projekcie ustawy likwidującej CBA. Dodał, że prace nad projektem mają się zakończyć do końca marca br.

Na konferencji prasowej w Rzeszowie Siemoniak przypomniał, że trwają prace nad projektem, który zakłada likwidację CBA. Zaznaczył, że zmiany przygotowuje specjalny zespół.

"Kierunek jest taki, że działania CBA przejmie Centralne Biuro Zwalczania Korupcji, które będzie działać przy policji. Natomiast korupcję na najwyższych szczeblach władzy badać będzie ABW, a sprawdzanie oświadczeń majątkowych przejmie KAS" – dodał.

Siemoniak zaznaczył, że w projekcie będą też uregulowane sprawy związane z obecnymi funkcjonariuszami CBA. "Intencją rządu jest jeszcze bardziej walczyć z korupcją niż tę walkę osłabiać" – podkreślił minister.

Siemoniak zapewnił, że projekt będzie konsultowany i każdy będzie mógł się z nim zapoznać i zgłaszać swoje propozycje zmian.

"To nie będzie projekt, który będzie głosowany przez jedną noc" – powiedział.

"W Rzeszowie od 1 lipca przywrócona zostanie delegatura ABW"

Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak powiedział w poniedziałek w Rzeszowie, że od 1 lipca br. przywrócona zostanie w stolicy Podkarpacia delegatura ABW. Dodał, że Rzeszów stał się jednym z najważniejszych miast na mapie bezpieczeństwa Polski.

Delegatura ABW w Rzeszowie przestała istnieć w 2017 r., wówczas powstał wydział zamiejscowy.

Siemoniak zapowiedział, że delegatury zostaną przywrócone we wszystkich miastach wojewódzkich. "W Rzeszowie chcemy, żeby to była jedna z najlepiej wyposażonych kadrowo i sprzętowo delegatur. Też z wydziałami poza Rzeszowem – w Przemyślu i Krośnie. Województwo podkarpackie jest kluczowe i strategiczne, na bardzo długie lata" – mówił.

Niedługo powołany zostanie również pełnomocnik rzeszowskiej delegatury.

Siemoniak odnosząc się do obecności na konferencji wojewody podkarpackiego Teresy Kubas-Hul i prezydenta Rzeszowa Konrada Fijołka, podkreślił, że sprawy bezpieczeństwa Polski nie mogą być tematami tylko dla rządu.

"Rzeszów jako miasto wykonuje ogromną pracę. Chciałbym wyrazić podziw i uznanie dla prezydenta Rzeszowa, dla jego urzędników. Rzeszów stał się miastem znanym na całym świecie. Cieszę się, że możemy współpracować" – powiedział.

Minister zaznaczył, że wojna w Ukrainie powoduje, że na Podkarpaciu służby państwa muszą być wzmacniane i jeszcze bardziej obecne niż do tej pory. "To są bardzo poważne zadania i liczę bardzo na współpracę z panią wojewodą i samorządem" – powiedział.

Koordynator służb specjalnych zaznaczył, że to jego pierwsza wizyta w terenie, co - jak zaznaczył - ma podkreślić wagę przywrócenia delegatury ABW w Rzeszowie.

Siemoniak przed konferencją odwiedził wraz z szefami ABW i Kontrwywiadu Wojskowego m.in. lotnisko w Jasionce oraz wydział zamiejscowy ABW w Rzeszowie.

Prezydent Fijołek podziękował za przywrócenie w Rzeszowie delegatury ABW. W jego opinii, to zwiększy poczucie bezpieczeństwa mieszkańców. "To poczucie bezpieczeństwa jest kluczowe dla naszych gości i mieszkańców" – dodał. Fijołek zapowiedział, że jest otwarty na współpracę z rządem.

Z kolei wojewoda podkarpacki Teresa Kubas-Hul podkreśliła, że przywrócenie delegatury to bardzo dobra wiadomość dla regionu. 

"Zastanawiało mnie, dlaczego w 2017 roku doszło do likwidacji rzeszowskiej delegatury ABW. Przecież doskonale wiemy, jakie znaczenie ma nasze województwo i jak ważne z tego punktu widzenia jest funkcjonowanie delegatury ABW" – dodała.

Obecny w Rzeszowie szef ABW płk Rafał Syrysko mówił, że w ośrodkach regionalnych muszą być delegatury, bo z analiz wynika, że następował "regres kadrowy i administracyjny" w jednostkach terenowych. "Stąd ta decyzja o powołaniu delegatur" – dodał.

 

Autor: Wojciech Huk

sma/