Siemoniak: twierdzenie, że celem wniosku o TS dla prezesa NBP jest zamiar wprowadzenia euro, nie ma podstaw

2024-03-26 08:31 aktualizacja: 2024-03-26, 08:49
Tomasz Siemoniak. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Tomasz Siemoniak. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Twierdzenie, że celem złożenia wniosku o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu jest zamiar wprowadzenia w Polsce euro nie ma żadnych podstaw - powiedział w Programie I Polskiego Radia minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak.

Złożenie wniosku o TS dla prezesa NBP zapowiedział w ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk. Z treści wniosku, do którego dotarł TVN24 wynika, że zarzuty pod adresem Glapińskiego dotyczą m.in. pośredniego finansowania deficytu budżetowego przez skup obligacji, interwencji na rynku walutowym bez należytego upoważnienia od zarządu NBP oraz uchybienia innych obowiązków, w tym upolitycznienia banku.

Siemoniak został zapytany o list, który prezes NBP miał wysłać do premiera Donalda Tuska w celu "zakończenia sporu" oraz o to, czy widzi szansę na porozumienie pomiędzy Adamem Glapińskim a premierem.

"Prezes Glapiński bardzo naiwnie podchodzi do rzeczywistości - ikona upolitycznienia Narodowego Banku Polskiego, ikona arogancji, ikona błędów popełnianych jeśli chodzi o politykę wobec stóp kredytowych. Wydaje mi się, że to są próby ratowania swojego wizerunku, natomiast on jest tak ugruntowany, tyle słów padło, tyle było agresji ze strony prezesa Glapińskiego wobec wcześniej opozycji, dziś większości (sejmowej), że tutaj nikt zdania nie zmieni. Ja z pełnym przekonaniem się pod tym wnioskiem podpisałem" - mówił koordynator służb specjalnych.

Pod wnioskiem podpisał się również wicepremier, minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Poinformował o tym w Radio ZET.

Siemoniak dopytywany, czy celem złożenia wniosku o TS dla prezesa NBP jest zamiar wprowadzenia w Polsce euro, podkreślił, że takie twierdzenie "nie ma żadnych podstaw".

"Prezes NBP, zdaje się, zasugerował w wywiadzie, że jest gotów na wprowadzenie euro w tej dekadzie, więc może jutro złoży wniosek, żeby się zapisać do Platformy Obywatelskiej" - zaznaczył.

Podkreślił, że wprowadzenie euro w Polsce wymagałoby zmiany konstytucji i spełnienia szeregu warunków. "Straszenie tym jest po prostu nieodpowiedzialne" - ocenił.

Siemoniak został również zapytany o zapowiadane przez obecnie rządzącą ekipę w kampanii wyborczej wnioski o postawienie przed Trybunałem Stanu innych polityków PiS: prezydenta Andrzeja Dudy, byłego premiera Mateusza Morawieckiego i byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.

"Inna jest sytuacja prezesa NBP, ponieważ liczba wymaganych głosów w Sejmie jest niższa niż w przypadku innych osób sprawujących wysokie funkcje. Podstawą do takiego działania jest domniemanie jego skuteczności" - wyjaśnił.

"Trzeba pamiętać o tym, że w tym przypadku są wszelkie przesłanki do powodzenia tego procesu" - ocenił.

Poseł PO Janusz Cichoń, przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych zapowiedział w ostatni piątek w rozmowie z agencją Bloomberg, że wniosek o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu zostanie złożony w Sejmie we wtorek.

Podczas sobotniej konwencji samorządowej w Radzyniu Podlaskim do zapowiedzi złożenia wniosku o postawienie prezesa Narodowego Banku Polskiego przed Trybunałem Stanu odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Według Kaczyńskiego, próba usunięcia Glapińskiego ze stanowiska szefa NBP ma jasny cel. "Wiem, dlaczego to robią. Robią to po to, żeby wprowadzić (do Polski) euro. Wprowadzić, skądinąd, łamiąc konstytucję, bo w polskiej konstytucji jest napisane czarno na białym, że polską walutą jest złotówka. Bez zmiany konstytucji (...) tego zrobić nie można. Ale oni już wymyślili, że można" – powiedział prezes PiS.(PAP)

Autor: Iwona Żurek

ep/