Szef polskiej dyplomacji w TOK FM został zapytany o kwestię przyszłego unijnego komisarza ds. obronności i czy to prawda, że nie jest on przekonany, by Polsce przypadła ta teka, która by miała trafić do Francji.
Sikorski odparł, że "rzeczywiście takie rozmowy się toczą". Zauważył, że obecnie taka teka nie istnieje i mówi o niej szefowa KE Ursula von der Leyen, która walczy o drugą kadencję. "Powiedziała, że jeśli ją wygra, to ją stworzy. Byłoby to zgodne ze stanowiskiem Europejskiej Partii Ludowej, która w procesie konferencji na temat przyszłości Europy proponowała, jeszcze przed inwazją rosyjską na Ukrainę, wzmocnienie obronności europejskiej, bo tego się domagają Europejczycy, w tym Polacy" - powiedział szef MSZ.
"A więc, komisarz ds. obronności, jednolite, połączone dowództwo, budżet europejski, dzięki Bogu, dzięki Brexitowi to już mamy, siły szybkiego reagowania, wielkie pieniądze na wzmocnienie przemysłu obronnego w UE" - wyliczał.
Sikorski zaznaczył, że komisarz ds. obronności będzie de facto komisarzem ds. przemysłu obronnego. "Bardzo ważna sprawa" - ocenił.
Na uwagę, że Francja ma rozwinięty przemysł obronny, Sikorski powiedział: "tak, i wydaje mi się też, że gdyby tę tekę objął komisarz, z któregoś z największych krajów, to by pokazało, że UE wreszcie traktuje obronność poważnie, co bardzo mi leży na sercu".
"Ale to premier (Donald) Tusk będzie prowadził rozmowy o podziale tek" - zaznaczył minister.
Dopytywany, jaką tekę powinna mieć Polska, odparł, że w naszym interesie nie jest ujawniać tego w radiu. "Bo to jest kwestia taktyki negocjacyjnej" - zauważył Sikorski.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen na początku maja powiedział podczas wizyty w Katowicach, że jeśli przez kolejną kadencję będzie sprawować swój mandat, to będzie chciała mianować komisarza ds. obronności. "Europa musi być w stanie się bronić, potrzebujemy silnego rynku obronnego" - podkreśliła.
Von der Leyen już pod koniec lutego informowała, że przyszły komisarz ds. obronności i bezpieczeństwa będzie odpowiadać m.in. za przemysł obronny w UE, badania i rozwój, jak i bezpieczeństwo w szerszym sensie. W obecnym składzie KE nie ma komisarza, który odpowiada za te kwestie. Wojna na Ukrainie przyniosła nowe wyzwania dla UE, stąd pomysł, aby w przyszłej KE pojawiała się taka teka.
W marcu premier Tusk powiedział, że jeśli stanowisko nowego unijnego komisarza ds. obronności byłoby wyposażone w portfolio i instrumenty naprawdę wzmacniające Europę, byłoby interesującą propozycją dla obecnego szefa MSZ Radosława Sikorskiego. (PAP)
kno/