Singiel „God Save the Queen” został wydany w latach 70. i przez wielu był postrzegany jako atak na królową Elżbietę II i monarchię. Szczególne oburzenie budził fakt, że w tekście piosenki padają słowa, które utożsamiają królową Elżbietę II z „faszystowskim reżimem”. Ponadto artyści w utworze wyrokowali, że „nie ma przyszłości w marzeniach Anglii”. Skandal był tym większy, że bardzo wielu słuchaczy błędnie sądziło, iż piosenka powstała z myślą o Srebrnym Jubileuszu Królowej. Zespół to później zdementował.
Utwór stał się jednym z najbardziej cenzurowanych singli w Wielkiej Brytanii, a sami artyści nierzadko byli w związku z nim atakowani, także fizycznie. Około 25 tys. kopii wytłoczonych przez współpracującą wówczas z formacją wytwórnię A&M zostało wycofanych ze sprzedaży i zniszczonych. W związku z kontrowersjami wokół piosenki A&M zerwała kontrakt z młodym wówczas zespołem.
Po latach okazało się jednak, że część płyt zachowała się. Znikoma. Jak informuje BBC, szacuje się, że w obiegu może być od 13 do 20 kopii singla, które dziś uchodzą za jedne z najcenniejszych płyt kiedykolwiek wytłoczonych w Wielkiej Brytanii. Martin Hughes, specjalista od płyt winylowych i organizator aukcji w rozmowie z brytyjskim serwisem podkreślił, że ten kontrowersyjny singiel dziś uchodzi za prawdziwy kolekcjonerski rarytas.
„Sex Pistols na zawsze pozostaną ważnym rozdziałem w historii muzyki i kultury popularnej, a ta płyta pozostanie świętym Graalem dla każdego poważnego kolekcjonera” – ocenił Hughes, dodając, że z biegiem lat singiel będzie jedynie zyskiwał na wartości, czego dowodzą ostatnie aukcje. W 2019 roku jedna z kopii sprzedana na aukcji Wessex Auction Rooms, osiągnęła kwotę ponad 16 tys. funtów. Ta sprzedana w tym roku już o ponad 8 tysięcy więcej. (PAP Life)
ał/