Uznański spotkał się w niedzielę na KUL z mieszkańcami Lublina w ramach wydarzeń Tygodnia Direction Earth/Space organizowanych we współpracy z Lubelskim Festiwalem Nauki.
W listopadzie 2022 roku Sławosz Uznański został wybrany na astronautę rezerwowego Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Proces rekrutacyjny był bardzo długi i trwał ponad półtora roku. Zgłosiło się do niego ponad 22,5 tys. chętnych z krajów członkowskich ESA. Polak 4 września br. rozpoczął szkolenie przygotowujące do udziału w misji kosmicznej.
Zapytany w niedzielę przez dziennikarzy, jak czuje się jako pierwszy Polak – po Mirosławie Hermaszewskim – który ma szansę polecieć w kosmos, Uznański podkreślił, że na pewno czuje dużą ekscytację. "Jest (...) pewna dawka niepewności; nie wiem, co mnie czeka (...). Zobaczymy, co nam przyszłość przyniesienie, mam nadzieję, że czeka na mnie misja kosmiczna" – wyjaśnił.
Przekazał, że dwa tygodnie temu rozpoczął trening w Europejskiej Agencji Kosmicznej w Kolonii. "Każdy mój dzień wygląda trochę inaczej. Z powrotem wróciłem do szkoły, tak jak kiedyś byłem studentem (...), przeglądając setki slajdów. Muszę oczywiście przyswoić tę wiedzę. Mam również dużą dawkę treningu fizycznego, badań medycznych, treningu medialnego. Nie mogę się doczekać części praktycznej, żeby rzeczywiście używać tych systemów, które są - czy na stacji kosmicznej, czy w kapsule typu Dragon, czy jak pilotować rakietą, a być może samolotem" – powiedział Uznański, który jest kandydatem do załogowego lotu na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).
Nawiązując do przecierania szlaków dla innych polskich astronautów, podkreślił, że mamy ogromny potencjał, żeby "dzisiaj rzeczywiście zaistnieć na rynku kosmicznym w większym wymiarze, budować naszą technologię i później komercjalizować właśnie naszą polską technologię na arenie międzynarodowej".
Odnosząc się do zwiększenia przez Polskę składki do Europejskiej Agencji Kosmicznej, zaznaczył, że jest ona przeznaczona przede wszystkim na nasz rozwój technologiczny. "To jest inwestycja w nasz sektor prywatny, w nasze przedsiębiorstwa w Polsce, które budują technologię kosmiczną – czy z tej strony inżynierskiej, mechanicznej, elektronicznej, informatycznej, czy ze strony biotechnologicznej, a być może eksploracyjnej w przyszłości" – wskazał Sławosz Uznański.
"Mamy ambicję, żeby budować konstelację polską, która będzie obserwowała Ziemię, jak również komercjalizowała analizę tych danych, które później służą nam wszystkim - czy dla nowoczesnego rolnictwa, czy dla optymalizacji ruchu w miastach, wykorzystania naszej infrastruktury komunikacyjnej, transportowej. Europejska Agencja Kosmiczna bardzo mocno pokłada nadzieję w komercjalizację tych danych, a my mamy bardzo dobrych informatyków w Polsce, ogromny potencjał i mam nadzieję, że będziemy liderem w analizie tych danych i dostarczaniu jej dla rządów europejskich i społeczeństw europejskich" – sprecyzował polski astronauta.
Zapytany, jakie danie zabrałby ze sobą w kosmos - pod warunkiem, że będzie taka możliwość - potwierdził, że każdy astronauta może wybrać jakąś potrawę. "Ta potrawa może zostać przygotowana przez szefów kuchni w Polsce czy za granicą, a później musi przejść przez laboratoria żywnościowe Europejskiej Agencji Kosmicznej czy NASA pod względem bezpieczeństwa, dostosowania w przestrzeni kosmicznej i, jeżeli przejdzie takie testy, to wtedy można taką potrawę zabrać. Mam nadzieję, że będę w stanie zabrać polską potrawę; jeszcze nie wiem, co. Słyszałem, że już w Polsce mamy liofilizowany bigos, a może doczekamy się pierogów" – powiedział Uznański.
Dopytywany z kolei, jaką książkę chciałby ze sobą zabrać w kosmos, wskazał, że jeszcze nie udało mu się przeczytać książki gen. Mirosława Hermaszewskiego, którą podarował mu z dedykacją. "Myślę, że to by była jedna z takich książek, którą zdecydowanie chciałbym zabrać, chociaż nie wiem, czy miałbym wystarczająco dużo czasu, żeby ją przeczytać" – zastrzegł.
Sławosz Uznański (ur. w 1984 r.) ma doświadczenie w inżynierii systemów kosmicznych, prowadził badania nad skutkami promieniowania. Niedawno pełnił funkcję inżyniera odpowiedzialnego za największy akcelerator w CERN - Wielki Zderzacz Hadronów.
Porozumienie w sprawie lotu na ISS podpisały 4 sierpnia br. polskie Ministerstwo Rozwoju i Technologii, Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) oraz amerykańska firma z branży kosmicznej Axiom Space. Polski astronauta wybrany do misji ma "skupić się na eksperymentach technologicznych".(PAP)
Autorka: Gabriela Bogaczyk
kgr/