Śledczy w Argentynie badają, kto sprzedał narkotyki Liamowi Payne’owi przed jego śmiercią

2024-10-18 05:38 aktualizacja: 2024-10-18, 09:54
Funkcjonariusze w miejscu śmierci Liama Payne'a. Fot. PAP/EPA/JUAN IGNACIO RONCORONI
Funkcjonariusze w miejscu śmierci Liama Payne'a. Fot. PAP/EPA/JUAN IGNACIO RONCORONI
Prokuratura w Buenos Aires, badająca sprawę śmierci brytyjskiego muzyka Liama Payne’a, stara się ustalić, kto sprzedał mu narkotyki, które mogły przyczynić się do jego upadku z hotelowego balkonu – podał w czwartek portal Infobae, powołując się na źródła śledcze.

Na obecnym etapie śledztwa nie pojawiły się podejrzenia, że muzyk mógł zostać zabity, ale prokuratura chce ustalić, kto sprzedał mu środki odurzające, które najprawdopodobniej zażywał przed śmiercią – podał argentyński portal.

Prokuratura poinformowała w oświadczeniu, że Payne zmarł w wyniku licznych obrażeń odniesionych po upadku z wysokości. Na podstawie ran i ułożenia ciała podejrzewa się, że mógł być nieprzytomny lub półprzytomny. Śledczy badają "możliwy udział osób trzecich w wydarzeniach poprzedzających jego śmierć" – dodano.

W czwartek policja zebrała oświadczenia trojga pracowników hotelu i dwóch kobiet, które były w pokoju muzyka kilka godzin przed jego śmiercią. Według źródeł Infobae śledczy podejrzewają, że narkotyki mógł dostarczyć mu ktoś z personelu.

Argentyńskie media odtwarzają chronologię wydarzeń ze środowego popołudnia. O godz. 17.01 menedżer hotelu Esteban Grassi zadzwonił na numer alarmowy, by poprosić o pomoc w sprawie gościa, który "nadużywa alkoholu i narkotyków", a "gdy jest przytomny, niszczy cały pokój".

O godz. 17.07 wysłany do hotelu patrol policji zgłosił, że z trzeciego piętra spadł mężczyzna. Następnie wezwane na miejsce pogotowie stwierdziło jego śmierć - wynika z relacji dziennika "La Nacion".

O godz. 18.10 stołeczna policja poinformowała oficjalnie, że "brytyjski muzyk Liam James Payne, kompozytor i gitarzysta, były członek zespołu One Direction, zmarł dziś po upadku z trzeciego piętra hotelu" w dzielnicy Palermo.

W pokoju muzyka znaleziono między innymi butelkę whisky, biały proszek przypominający kokainę, folię aluminiową, kawałki świec, zapalniczkę i nadpalone puszki po napojach. Według Infobae policja próbuje ustalić, czy Payne przed śmiercią próbował wytworzyć krak, narkotyk szczególnie popularny w USA w latach 80. XX wieku.(PAP)

wia/ sp/kgr/